Syria: dziesiątki dżihadystów zginęło w walkach z wojskiem

Bojownicy sunnickiego ugrupowania zbrojnego Państwo Islamskie oraz odłamu Al-Kaidy w Syrii, Frontu Al-Nusra, zginęli w zasadzce sił syryjskich i libańskiego Hezbollahu w górach Kalamun na północ od Damaszku - poinformował szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, Rami Abdel Rahman.
W walkach, które wybuchły w piątek i trwały do soboty rano, zginęło również siedmiu żołnierzy syryjskich i bojowników Hezbollahu.
Źródło w syryjskiej armii poinformowało AFP, że "wojsko odparło terrorystów, którzy próbowali przeniknąć w kierunku gór Kalamun, zabijając wielu z nich". Reżim w Damaszku używa słowa "terroryści" odnosząc się do wszystkich rebeliantów, którzy walczą przeciwko niemu.
Konflikt w Syrii zmienił oblicze w 2013 roku wraz ze wzrostem znaczenia dżihadystów z Państwa Islamskiego. Ci radykałowie, których organizacja wcześniej nazywała się Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), walczą nie tylko z syryjskimi wojskami rządowymi, ale także z innymi ugrupowaniami rebelianckimi. Państwo Islamskie proklamowało pod koniec czerwca kalifat na kontrolowanych przez siebie terytoriach w Syrii i Iraku.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w trwającym od marca 2011 roku konflikcie wewnętrznym w Syrii zginęło już ponad 170 tys. osób.

PAP/iz