Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 27.08.2014

Donald Tusk przedstawia plany rządu. "Stać nas na te wydatki"

Premier zapowiedział w ramach dwóch kluczowych priorytetów wzrost minimalnych emerytur i rent, zwiększenie ulg podatkowych dla dzieci i stworzenie możliwości skorzystania z nich niezależnie od dochodów.
Ministrowie, od lewej: gospodarki - Janusz Piechociński, spraw zagranicznych - Radosław Sikorski i finansów - Mateusz Szczurek, słuchają wystąpienia premiera Donalda Tuska na temat działań rządu w ciągu najbliższych miesięcyMinistrowie, od lewej: gospodarki - Janusz Piechociński, spraw zagranicznych - Radosław Sikorski i finansów - Mateusz Szczurek, słuchają wystąpienia premiera Donalda Tuska na temat działań rządu w ciągu najbliższych miesięcyPAP/Paweł Supernak
Posłuchaj
  • Premier Donald Tusk: minimalna wysokość podwyżki emerytury lub renty w 2015 roku to 36 zł (IAR)
  • Premier Donald Tusk o priorytetach rządu (IAR)
  • Premier Donald Tusk o waloryzacji emerytur i rent (IAR)
  • Donald Tusk: w przyszłym miesiącu szczegółowe informacje o podsłuchach (IAR)
  • Premier Donald Tusk: chcemy uzyskać wskaźnik wydatków na obronę na poziomie 2 proc. PKB (IAR)
Czytaj także

W środę, podczas pierwszego po wakacjach posiedzenia Sejmu, premier mówił o planach rządu na najbliższe miesiące. Poinformował też, że w nowej perspektywie budżetowej Unii Europejskiej znajdzie się 400 mld zł dla województw, co określił jako pomoc "większą niż plan Marshalla". Zapowiedział działania w celu zwiększenia obecności NATO w Europie i wzrost wydatków na zbrojenia w 2016 roku.
- Odpowiedzialnie przed wysoką izbą twierdzę, że to są te wydatki, na które nas stać - powiedział. - Wzrost nie może być gołą statystyką i jeśli pojawią się choć najmniejsze możliwości, pieniądze muszą trafić do najbardziej potrzebujących - dodał. Jak wyjaśnił Tusk, dzięki temu, że uniknęliśmy recesji, pojawiła się niewielka nadwyżka, którą można wykorzystać.
Premier podkreślał, że niska inflacja, z którą ostatnio mamy do czynienia, uderza przede wszystkim w emerytów i rencistów. Od niej jest bowiem uzależniona coroczna waloryzacja emerytur i rent. - Ale z całą pewnością jest tak, że nie wszystkie ceny utrzymują się na tym samym poziomie czy są niższe, więc z punktu widzenia codziennego doświadczenia emerytów czy rencistów niektóre ceny pozostają na wysokim poziomie - mówił premier, wskazując na ceny czynszów, energii czy leków.
Szef rządu poinformował, że rząd proponować będzie Sejmowi przyjęcie wariantu, w którym zachowana zostanie konstytucyjna procentowa waloryzacja, ale - jak mówił - przy określeniu, że będzie to "nie mniej niż". Dodał, że zmiany ustawowe, które zostaną przedstawione Sejmowi, obejmą tych emerytów i rencistów, których świadczenie jest niższe niż 3300 zł. - A więc będzie to dotyczyć przygniatającej większości - podkreślił.

Minimalny wzrost świadczenia ma wynosić 36 złotych. Premier zaznaczył, że "to oczywiście jest ciągle mało", ale przypomniał, że planowany do tej pory wzrost świadczeń wynosił 10 zł.

Ulgi dla wszystkich rodzin wielodzietnych

Rząd zaproponuje także zwiększenie ulg podatkowych na trzecie i kolejne dzieci o 20 proc. Według szefa rządu oznaczać to będzie, że ulga na trzecie dziecko wzrośnie z 1668 zł do 2 tys. zł. Na czwarte i kolejne dziecko wzrośnie z 2224 zł do 2,7 tys. zł. Jeśli propozycje zaakceptuje Sejm, nowe ulgi będzie można wykorzystywać na zasadach, zgodnie z którymi osoby mniej zarabiające i nie płacące dostatecznie wysokich podatków, będą mogły otrzymać zwrot z kasy państwa.

Sejm/x-news

- Ci, którzy mało zarabiają, a mają trójkę, czwórkę, piątkę dzieci, będą mogli jeszcze więcej otrzymać tego zwrotu w związku z podwyższeniem ulgi na trzecie, czwarte, kolejne dziecko - oświadczył. - Bardzo chcielibyśmy, aby polska rodzina miała większe możliwości finansowe z tego tytułu, że posiada dzieci. Dlatego już od tego roku podatkowego zaproponujemy przede wszystkim umożliwienie każdej polskiej rodzinie, która posiada dzieci, pełne wykorzystanie ulg na dzieci - dodał Tusk.
400 mld zł dla województw
Premier mówił też w środowym wystąpieniu o kwocie 400 mld zł, które trafią do Polski w ramach nowej perspektywy budżetowej UE, a przeznaczone zostaną na tzw. kontrakty terytorialne z województwami. Podkreślał, że teraz na rządzie i władzach województw spocznie wielkie zadanie podzielenia tej kwoty. Dodał, że w efekcie tego podziału przypadnie średnio 15-20 mld zł na województwo.
- Tu mówimy o bonusie, który stanowi minimum wydatków i ten bonus zbudowany jest w przygniatającej większości, w 90 proc., na środkach europejskich - zaznaczył premier. - Ta nowa perspektywa europejska, jeśli uda nam się wydatki dobrze zaprojektować i dobrze wydawać, to będzie wielokrotność planu Marshalla sprzed dziesiątek lat - podkreślał.
Ostrożnie w sprawach Ukrainy

Ostatnią część wystąpienia premier poświęcił Ukrainie. - Na wschodzie Ukrainy działają regularne jednostki rosyjskie. To dane dostarczane przez NATO i polski wywiad - mówił w Sejmie Donald Tusk.

Podkreślił, że w obliczu tego zagrożenia musimy postępować z dużą ostrożnością.

- Dla mnie problem ukraiński, to przede wszystkim problem bezpieczeństwa Polski - podkreślił premier.

Jego zdaniem, nie możemy angażować się w romantyczne działania, które zepchną nas na margines światowej polityki. Premier mówił, że Polska musi pozostać w ramach międzynarodowej wspólnoty i pracować nad tym, by zwiększał się nasz wpływ na działania UE i NATO. - Jesteśmy gotowi na takie działania, które nie narażą na szwank naszego bezpieczeństwa - dodał Tusk.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Tusk zaznaczył, że o bezpieczeństwo Polski musimy zadbać sami. W 2015 roku procentowy poziom wydatków na obronę będzie taki sam, jak w 2014 roku. Jeśli chodzi o kwoty, będzie on wyższy, gdyż Polska musi wydać dodatkowo 5 miliardów złotych z tytułu kupna samolotów F-16. Premier dodał, że w porozumieniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim rząd będzie chciał już w 2016 roku uzyskać jako jeden z nielicznych krajów NATO wskaźnik wydatków na obronę na poziomie 2 proc PKB.

Donald Tusk zapowiada też wsparcie dla Polaków, którzy stracili w wyniku konfliktu na Ukrainie. Chodzi między innymi o sadowników, których dotknęło embargo na polskie owoce, wprowadzone przez Rosję.

Większa obecność NATO?

Premier powiedział, że Polska będzie dążyć do zwiększenia obecności sił NATO w Polsce. - Im bardziej Polska jest osadzona w strukturach NATO, tym jest bezpieczniejsza wobec konfliktu na Ukrainie - tłumaczył.

Sejm/x-news

Według szefa rządu krok po kroku udaje się nam przekonywać naszych partnerów, by ta obecność była większa. Dodał, że w Sejmie panuje zgoda, jeśli chodzi o tę sprawę.
- Tu chyba jest konsensus, może nie zawsze słyszalny w każdym zakątku tej sali, ale jednak konsensus co do większej obecności NATO na wschodniej flance, w Polsce - mówił premier.
- Im bardziej Polska jest osadzona w strukturach natowskich, tym bardziej jest bezpieczna, szczególnie w kontekście wydarzeń na Ukrainie - zaznaczył Tusk.

Podczas wystąpienia premier zapowiedział również, że jeszcze we wrześniu minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz przedstawi szczegółowe informacje na temat afery taśmowej.

Sejm/x-news

IAR, PAP, bk