Wśród zatrzymanych jest znany kaznodzieja Andjem Choudary, lider zdelegalizowanej 4 lata temu organizacji al-Muhajiroun. Choudray, który mimo wykształcenia prawniczego żyje z zasiłków, stwierdził kiedyś, że pobiera od państwa "zapomogę na dżihad".
W swoich kazaniach i innych publicznych wystąpieniach wygłaszał pochwały al-Kaidy i dżihadu. W zeszłym roku powiedział w dyskusji telewizyjnej, że większość brytyjskich muzułmanów zgodziłaby się z poglądami, jakie wygłaszał jeden z morderców szeregowca Lee Rigby'ego, ściętego na oczach przechodniów w Woolwich w Londynie.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
Jego ugrupowanie, al-Muhajiroun szerzyło pogląd, że Zachód i Wielka Brytania podjęły wojnę z islamem. Członkowie grupy demonstrowali podczas defilad żołnierzy wracających z Afganistanu, co doprowadziło do zawiązania ultraprawicowej Angielskiej Ligi Obrony.
Przedstawiciele społeczności muzułmańskiej na Wyspach wielokrotnie odżegnywali się od Choudrary'ego, twierdząc, że z rozmysłem prowokuje nastroje antyislamskie i alienuje młodych brytyjskich muzułmanów.
Wielka Brytania wspomoże Stany Zjednoczone w atakach z powietrza na pozycje oddziałów Państwa Islamskiego w Iraku – powiedział niedawno brytyjski premier David Cameron na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
Tymczasem prawie 130 zagranicznych dżihadystów i 12 syryjskich zginęło dotąd w nalotach koalicji pod wodzą USA na ich pozycje w Syrii - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Międzynarodowa koalicja, w skład której, oprócz USA, wchodzą Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Jordania, Bahrajn i Katar, przeprowadziła do tej pory ponad 30 ataków na północy i wschodzie Syrii.
pp/IAR/PAP