Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 27.10.2014

Dość niska frekwencja w wyborach na Ukrainie

52 procent - tyle wynosiła frekwencja w niedzielnych wyborach parlamentarnych na Ukrainie. Zaniżyli ją przede wszystkim wyborcy ze wschodu.
Komisja wyborcza w jednym z lokali w Kramatorsku na wschodzie Ukrainy (na terenie oswobodzonym przez armię ukraińską)Komisja wyborcza w jednym z lokali w Kramatorsku na wschodzie Ukrainy (na terenie oswobodzonym przez armię ukraińską)PAP/EPA/ROMAN PILIPEY

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

Najwięcej osób, niemal 70 procent, głosowało w obwodzie lwowskim. Z kolei w obwodach ługańskim, donieckim i odeskim, na wybory przyszło nawet dwa razy mniej wyborców.

Ukraińcy nie głosowali na okupowanym przez Rosjan Krymie oraz terytoriach kontrolowanych przez separatystów i rosyjskich najemników w Zagłębiu Donieckim. Oznacza to, że w nowym parlamencie nie będzie 450 deputowanych, a mniej: 423.

Wiceszef Centralnej Komisji Wyborczej Andij Mahera powiedział, że nie oznacza to, iż Rada Najwyższa będzie działała niezgodnie z prawem. Zgodnie z Konstytucją, w Radzie powinno być 450 deputowanych, ale parlament ma wszystkie pełnomocnictwa, gdy wybrano co najmniej dwie trzecie z tej liczby, czyli 300.

Najlepsze wyniki we wczorajszych wyborach osiągnęły: Blok Petra Poroszenki i Front Ludowy Arsenija Jaceniuka, a także Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowego. Trwa liczenie głosów - według danych po przeliczeniu około jednej trzeciej z nich, na prowadzenie nieznacznie wysunął się Front Ludowy.

Wybory na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

IAR/agkm

(Wideo: w wyborach wzięli udział także żołnierze walczący z separatystami na wschodzie Ukrainy. Źródło: UA 1+1/x-news)

 


''