Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Petar Petrovic 06.11.2014

Liga Arabska do krajów UE: idźcie w ślady Szwecji i uznajcie Palestynę

Sekretarz Ligi Arabskiej Nabil al-Arabi wezwał kraje Unii Europejskiej do uznania Palestyny jako państwa za przykładem Szwecji, która uczyniła to 30 października. 11 grudnia będzie głosował w tej sprawie Senat francuski.
Zniszczenia w Gazie po izraelskich bombardowaniachZniszczenia w Gazie po izraelskich bombardowaniachWojciech Cegielski/PR

Al-Arabi wystąpił z tym apelem na spotkaniu ambasadorów krajów Unii Europejskiej w Kairze, które odbyło się w siedzibie wspomnianej organizacji panarabskiej.

Arabski polityk podkreślił na spotkaniu konieczność kontynuowania działań zmierzających do położenia kresu izraelskiej okupacji terytoriów palestyńskich i przyjęcia konkretnego kalendarza tych działań.

Wojna w Gazie - tu czytaj więcej>>>

Apel do krajów UE

Powiedział też, że dotąd 135 krajów świata uznało Palestynę jako państwo, i wyraził przekonanie, że państwa członkowskie Unii Europejskiej zawsze stały na gruncie prawa międzynarodowego.

CNN Newsource/x-news

W wypowiedziach dla mediów al-Arabi zachęcał kraje europejskie do poparcia Palestyńczyków w przypadku, jeśli zgłoszą projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie położenia kresu izraelskiej okupacji terytoriów palestyńskich.

„Izraelskie prowokacje”

Palestyński prezydent Mahmud Abbas - jak poinformował al-Arabi - zamierza w tej sprawie wystąpić nie tylko do Rady Bezpieczeństwa, lecz także do 522 organizacji międzynarodowych. Al-Arabi ostrzegł zarazem przed konsekwencjami, jakie może mieć "eskalacja aktów gwałtu i prowokacji izraelskich we Wschodniej Jerozolimie i na Wzgórzu Świątynnym".

- Nie sposób zliczyć aktów gwałtu ze strony Izraela i będą one trwały tak długo, jak długo będzie trwała izraelska okupacja - dodał sekretarz generalny Ligi Arabskiej.

Jordania protestuje

Jordania, która na mocy porozumienia pokojowego z Izraelem z 1994 roku sprawuje funkcje administratora działalności religijnej na Wzgórzu Świątynnym, wycofała w środę z Izraela swego ambasadora. Uczyniła to na znak protestu przeciwko "gwałtom popełnianym w Jerozolimie i jej świętych miejscach" przez izraelskie siły bezpieczeństwa.

Nazwała tak interwencję izraelskich sił bezpieczeństwa, które w środę rano użyły m.in. granatów hukowych przeciwko Palestyńczykom modlącym się w meczecie Al-Aksa, trzecim z najważniejszym miejsc kultu wyznawców islamu. Była to interwencja wymierzona przeciwko protestom, jakie wywołało wtargnięcie izraelskich ultranacjonalistów na Wzgórze Świątynne.

pp/PAP