Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Izabela Zabłocka 15.12.2014

Nie będzie polskiej skargi na Czechy za dyskryminację naszej żywności

- Na ten moment, jeśli nie pojawią się nowe incydenty i nowe sytuacje po stronie czeskiej, to tę sprawę uważam za zamkniętą - oświadczył minister rolnictwa Marek Sawicki. Polityk rozmawiał o sprawie dyskryminacji polskiej żywności ze swoim czeskim odpowiednikiem.
Posłuchaj
  • Sprawa jest zamknięta - tak o czeskich kontrolach polskiej żywności mówi minister rolnictwa Marek Sawicki. Zdaniem polskiego ministra, nie ma potrzeby, by składać skargę do Komisji Europejskiej/IAR
Czytaj także

Kilka dni temu Polskie Radio informowało o specjalnej instrukcji wydanej przez czeskie władze, nakazującej ścisłe kontrole na granicach produktów z naszego kraju. Minister Sawicki rozmawiał w poniedziałek o tym z Marianem Jureczką na marginesie spotkania unijnych szefów resortów w Brukseli.

Marek Sawicki powiedział, że uprzedził Jureczkę, iż takie praktyki są niedozwolone. Zdaniem polskiego ministra, nie ma jednak potrzeby, by składać w tej sprawie skargę do Komisji Europejskiej. - Wydaje mi się, że na tym poziomie wyjaśnień i dyskusji, które przeprowadziliśmy, nie ma potrzeby, żeby Polska skarżyła Czechy za stosowanie praktyk niedozwolonych, dyskryminujących. Na ten moment, jeśli nie pojawią się nowe incydenty i nowe sytuacje po stronie czeskiej, to tę sprawę uważam za zamkniętą - powiedział Marek Sawicki.

Minister podkreślił też, że nie ma informacji, aby czeskie kontrole polskiej żywności występowały w nadmiarze. - Z danych wynika, że chociażby holenderski import był o wiele bardziej kontrolowany niż import z Polski. Umówiliśmy się, że Czesi będą ostrożniejsi w zakresie wydawanych zarządzeń, które w ewidentny sposób naruszają unijne zasady - dodał Marek Sawicki.

Minister wskazał, że w tym roku wartość sprzedaży polskiej żywności do Czech przekroczy 1 miliard 400 milionów euro. To jest trzeci rynek zbytu polskich produktów spożywczych po Niemczech i Wielkiej Brytanii.

IAR/iz