Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 13.01.2015

Zamachy we Francji. Trwa obława na wspólników dżihadystów

Francuska policja podejrzewa, że na wolności może nadal przebywać nawet sześciu członków siatki terrorystycznej, którzy współpracowali ze sprawcami ataków w Paryżu - podała agencja AP.
Policjanci i żandarmi od poniedziałku chronią szkoły żydowskie we FrancjiPolicjanci i żandarmi od poniedziałku chronią szkoły żydowskie we FrancjiPAP/EPA/ETIENNE LAURENT

Jedną z tych osób widziano w samochodzie zarejestrowanym na wspólniczkę i partnerkę jednego z zamachowców Amedy Coulibaly'ego - Hayat Boumeddiene. Dwóch przedstawicieli francuskiej policji powiedziało agencji AP, że władze szukają w Paryżu i okolicach samochodu marki Mini Cooper, zarejestrowanego na kobietę.
Tureckie władze twierdzą, że Boumeddiene obecnie przebywa w Syrii. Według władz w Ankarze kobieta przyleciała z Madrytu do Turcji 2 stycznia, czyli przed atakami w Paryżu, i zatrzymała się w hotelu w Stambule. Przekroczyła granicę Syrii od strony Turcji w czwartek 8 stycznia, po tym jak Coulibaly zastrzelił policjantkę i dzień po ataku na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo".
17 osób zginęło w dwóch zamachach w Paryżu
W zamachu na "Charlie Hebdo" zginęło 12 osób. Jego sprawcy, dwaj bracia pochodzenia algierskiego Cherif i Said Kouachi, zginęli po dwóch dniach obławy podczas szturmu francuskich antyterrorystów w Dammartin-en-Goele, ok. 40 km na północ od Paryża. Obaj stwierdzili, że wysłała ich Al-Kaida w Jemenie.
ATAK NA REDAKCJĘ "CHARLIE HEBDO" - czytaj więcej >>>
Powiązany z mężczyznami Coulibaly - zastrzelił w czwartek na przedmieściach Paryża, w Montrouge, policjantkę, a w piątek wziął zakładników w sklepie z koszerną żywnością. Zabił cztery osoby. W nagraniu opublikowanym już po zlikwidowaniu go przez siły specjalne zadeklarował przynależność do Państwa Islamskiego (IS).
Bułgaria chce wydalić Francuza - mógł mieć związek z zamachowcami
Bułgaria planuje ekstradycję pochodzącego z Haiti obywatela francuskiego, który - jak się podejrzewa - mógł znać jednego z dwóch braci zamachowców, którzy zaatakowali redakcję "Charlie Hebdo", lub mógł mieć kontakt z jednym z nich - podała bułgarska prokuratura.
29-letniego Fritza Jolie Joaquima zatrzymano 1 stycznia na granicy z Turcją na przejściu Kapitan Andrejewo pod zarzutem uprowadzenia syna. Mężczyzna podróżował z 3-letnim chłopcem, którego - jak twierdzi żona zatrzymanego - porwał, by go wychować na islamistę.
W wywiadzie telewizyjnym w sobotę premier Bojko Borysow dał do zrozumienia, że bułgarskie służby specjalne zapobiegły poważnemu incydentowi.
Demonstracje solidarności i ataki na meczety
Co najmniej 3,7 mln ludzi wzięło udział w niedzielnych demonstracjach przeciwko terroryzmowi - podało francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. W "marszu republiki" w Paryżu uczestniczyło minimum 1,2 mln osób. Była to największa demonstracja w historii Francji.
W innych miastach, poza stolicą, w niedzielnych zgromadzeniach i marszach uczestniczyło łącznie 2,5 mln ludzi - przekazały władze lokalne. Według wcześniej informacji w Tuluzie, Lyonie, Bordeaux i Grenoble manifestowało ponad 100 tys. osób. Jak relacjonowały media francuskie, we wszystkich miastach przyszło na demonstracje więcej ludzi niż przewidywano.
x-news.pl, FR M6
Od zamachu "Charlie Hebdo" we Francji doszło do ponad 50 aktów agresji wymierzonych w miejsca kultu muzułmanów - poinformowało francuskie Obserwatorium przeciw Islamofobii, wzywając władze do zwiększenia nadzoru nad meczetami.
Podpalono m.in. meczety w Poitiers (środkowa Francja) i w Aix-les-Bains (na wschodzie). Ostrzelano meczet w Albi (na południowym zachodzie). W wielu miejscach pojawiły się rasistowskie napisy i groźby.
IAR, PAP, kk