Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 27.01.2015

W ONZ o ataku na Mariupol. "Może być równoznaczny ze zbrodnią wojenną”

Atak prorosyjskich separatystów na Mariupol był "umyślnie wymierzony w cywilów", narusza międzynarodowe prawo humanitarne. może być równoznaczny ze zbrodnią wojenną - mówi zastępca sekretarza generalnego ONZ, Jeffrey Feltman.
Mariupol po ostrzaleMariupol po ostrzalePAP/EPA/SERGEY VAGANOV
Galeria Posłuchaj
  • Relacja Marka Wałkuskiego z Waszyngtonu (IAR): Rada Bezpieczeństwa ONZ o Ukrainie
Czytaj także

Obserwatorzy OBWE, którzy analizowali wyrwy po pociskach, poinformowali, że zostały one wystrzelone z terytorium kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów - oświadczył na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie sytuacji na Ukrainie zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. politycznych Jeffrey Feltman (przedstawiciel Wielkiej Brytanii).
- Wszyscy musimy wysłać jednoznaczny komunikat: sprawcy muszą zostać z tego rozliczeni i postawieni przed wymiarem sprawiedliwości - podkreślił.
Port Mariupol leży przy jedynej drodze lądowej łączącej Rosję z zaanektowanym przez nią Krymem. W ostrzale tego miasta w sobotę zginęło 30 osób, a blisko 100 zostało rannych.
Zastępca sekretarza generalnego ONZ wezwał separatystów, "aby natychmiast zaprzestali swych prowokacyjnych i pełnych przemocy działań" oraz, by przestrzegali prawa międzynarodowego i wywiązywali się z porozumienia o zawieszeniu broni.
Feltman zaapelował również do przywódców Federacji Rosyjskiej, "by użyli swych wpływów w celu nakłonienia separatystów do natychmiastowego zaprzestania działań wojennych". - To będzie kluczowy krok w kierunku powstrzymania rozlewu krwi - podkreślił.

Słowa rosyjskich władz o tym, że dążą do pokoju, obecnie nic nie znaczą – mówił Feltman. – Rosja nie tylko sponsoruje i uzbraja terrorystów, ale i sama uczestniczy w wojnie - mówił  urzędnik ONZ. – Aktów terroryzmu w Wołnowasze i w Mariupolu nie byłoby, jeśliby nie rakiety Grad z Rosji… Rosja powinna wyprowadzić wojsko z Donbasu i zaprzestać wspierania terrorystów – podkreślił.

Ambasador USA: Rosja poszerza okupowane terytorium

Z kolei ambasador USA przy ONZ Samantha Power powiedziała podczas nadzwyczajnego posiedzenia RB ONZ, że sobotni atak na Mariupol wskazuje, iż celem Moskwy jest zwiększenie kontrolowanego przez nią terytorium. - Cele są nowe, ale końcowe zamierzenie Rosji pozostaje to samo: przejąć więcej terytorium i przesunąć granicę kontrolowanego przez Rosję obszaru coraz bardziej w głąb Ukrainy - oświadczyła.

Zamiary (lidera prorosyjskich Zacharczenki (to w istocie) zamiary Putina - powiedziała Samantha Power.

Czytaj także: Power: Rosja proponowała Ukrainie plan okupacyjny, a nie pokojowy;  chciała zgody na stacjonowanie wojsk >>>

Ambasador Kijowa: już 12 tysięcy żołnierzy rosyjskich na Ukrainie

Ambasador Ukrainy przy ONZ Jurij Siergiejew powiedział, że na Ukrainie jest 12 tysięcy rosyjskich żołnierzy, 235 czołgów, 720 transporterów opancerzonych, 263 systemy artyleryjskie. – Co one robią na terytorium suwerennej Ukrainy? – pytał. Podkreślił, że Kijów zawsze przedstawia takie dane, na które ma dowody.

Rosja nadal oskarża Kijów
Ze swej strony ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin wyraził poważne zaniepokojenie eskalacją konfliktu na wschodzie Ukrainy, obwiniając Kijów o odrzucenie bezpośredniego dialogu z rebeliantami z obwodu donieckiego i ługańskiego.

Rada Bezpieczeństwa ONZ (ze względu na sprzeciw Rosji i jej prawo do weta) nie przyjęła rezolucji w sprawie Ukrainy. Jednak większość krajów wyraziła oburzenie ostatnimi działami prorosyjskich sił. Apelowały do Rosji o wywarcie wpływu na prorosyjskie oddziały i przestrzeganie porozumień z Mińska.

Według ONZ w konflikcie na wschodzie Ukrainy zginęło od kwietnia 2014 roku ponad 5 tys. ludzi.

Putin rozmawia z Merkel i Hollande'em: to wina Kijowa
Eskalacja przemocy na wschodniej Ukrainie to efekt "gwałtownego stłumienia" tego regionu przez Kijów. Taką opinię wyraził Władimir Putin w rozmowach telefonicznych z kanclerz Angelą Merkel i prezydentem Francji Francois Hollande'em. Jak informują służby prasowe Kremla Putin podkreślił konieczność rozpoczęcia dialogu między ukraińskimi władzami a separatystami, w celu jak najszybszego powstrzymania rozlewu krwi.

Ofensywa separatystów na wschodniej Ukrainie rozpoczęła się w zeszłym tygodniu. Przywódca samozwańczej Donieckiej Republiki Aleksander Zacharczenko zapowiedział zdobycie Słowiańska i Mariupola. Dzień później, w sobotę, separatyści ostrzelali z wyrzutni Grad dzielnice mieszkalne Mariupola doprowadzając do śmierci 30 cywilów. Atak potępiła wspólnota międzynarodowa, częściowo wskazując na Rosję, jako na kraj odpowiedzialny za wspieranie terrorystów.

Ofensywę separatystów poprzedziło wzmocnienie ich przez Rosję w zakresie uzbrojenia, jak też oddziałów wojskowych, o czym informowały ukraińskie władz, m.in. prezydent Ukrainy, Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy.  Również NATO potwierdzało wzmocnienie sił prorosyjskich oddziałów w Donbasie.

PAP/IAR/Ukrinform/agkm

(Wideo: ostrzał Mariupola, m.in. z rakiet Grad)

Nagranie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU): separatysta "Terrorist" prosi dowodzącego artylerią o ostrzał w rejonie osiedla mieszkalnego. Oficer dowodzący artylerią zauważa, że w pobliżu są dziewięciopiętrowe bloki mieszkalne.

Nagranie SBU:  mieszkaniec Mariupola, który podawał koordynaty ostrzału Rosji i rosyjski oficer dowodzący artylerią w tym rejonie, noszący pseudonim Piepieł.

Rozmowa o rezultacie ostrzału w Mariupolu. Separatysta "Terroryst": "Niech się boją"