Zarówno autor raportu Brytyjczyk Jim Sheridan, jak i europejski komisarz praw człowieka Nils Muiżnieks mówili w czasie debaty ZP Rady Europy o ogromie tragedii i cierpień ludności wschodniej Ukrainy. Parlamentarzyści ZP Rady Europy zaapelowali o solidarność w niesieniu pomocy. Większość mówców nie miała wątpliwości, że kluczową rolę w powstaniu konfliktu i podtrzymywaniu go odgrywa Rosja.
Rosyjscy deputowani byli innego zdania. Aleksiej Puszkow z rosyjskiej Dumy zapewniał, że nie ma na Ukrainie żadnej rosyjskiej interwencji. W odpowiedzi ukraiński deputowany Serhiej Sobolew ironicznie pytał, czy systemy rakietowe i czołgi separatyści kupili w sklepie?
Poseł Tadeusz Iwiński apelował do strony ukraińskiej o wznowienie wypłacania emerytur osobom mieszkającym na terytoriach okupowanych. Sytuację humanitarną w tej części Ukrainy porównał do dramatu ludności podczas wojny w Czeczenii.
Wstrząsające dane UNICEF
W Doniecku, na wschodzie Ukrainy, ponad 1000 dzieci mieszka w schronach lub piwnicach w obawie przed bombardowaniami - twierdzi UNICEF. Organizacja także zaapelowała o pilną pomoc.
Przedstawiciele UNICEF rozdają wśród dzieci i dorosłych mieszkających w schronach i piwnicach zestawy higieniczne. Wkrótce też przekażą odzież zimową dla ponad 10 tysięcy dzieci i osób najbardziej potrzebujących na terenach objętych konfliktem.
W grudniu zeszłego roku UNICEF zaapelował o ponad 32 mln dolarów na pomoc humanitarną dla Ukrainy. Dotąd zebrano jednak tylko 10,6 miliona.
Transport z Unii Europejskiej
Do Dniepropietrowska przybyły 3 samoloty i 7 ciężarówek z pomocą UE dla przesiedleńców z Zagłębia Donieckiego. Specjalnie w tym celu do miasta przyjechał unijny komisarz do spraw pomocy humanitarnej i zarządzania kryzysowego Christos Stilianidis.
85 ton pomocy humanitarnej przekazało 9 państw, w tym Polska, Niemcy, Austria i Słowenia. Są tam namioty, ciepłe ubranie, śpiwory, bielizna termoaktywna i inne potrzebne rzeczy. Są przeznaczone dla uchodźców mieszkających nie tylko w Dniepropietrowsku.
W środę dary zostaną rozwiezione do innych miast: Mariupola, Kramatorska, Debalcewa, a nawet do Doniecka, który jest pod kontrolą prorosyjskich separatystów.
Z powodu walk od marca 2015 roku liczba przesiedleńców na Ukrainie przekroczyła pół miliona i liczy od 659 tysięcy, według Służby Migracyjnej, do 921 tysięcy, według Ministerstwa Polityki Społecznej. Ostatnie dane są zapewne zawyżone, ponieważ wielu z tych, którzy zarejestrowali się w tym ostatnim resorcie zrobiło to tylko po to, aby otrzymywać świadczenia socjalne. Taki jest bowiem wymóg ukraińskich władz. Liczba ukraińskich uchodźców w Rosji sięga prawdopodobnie pół miliona.
Z powodu walk zginęło już 5 tys. osób, a dwa miliony są zagrożone pozostając w strefie walk.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
IAR/PAP/iz