Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 31.03.2015

Premier Grecji: Rosjanie są naszymi sojusznikami

Lewicowy grecki premier Aleksis Cipras zapowiedział zacieśnienie współpracy Grecji z Rosją. W wywiadzie dla rosyjskiej agencji TASS powiedział, że po okresie chłodnych relacji w przeszłości dąży do "wiosny" w stosunkach dwustronnych.
Premier Grecji Aleksis TsiprasPremier Grecji Aleksis TsiprasPAP/EPA/SIMELA PANTZARTZI

Sankcje nałożone przez Zachód na Rosję za jej rolę w kryzysie ukraińskim uznał za "ślepą uliczkę". Oświadczył, że wprawdzie poprzedni rząd Grecji przyłączył się do tych "bezsensownych" działań, ale on, Cipras, powiedział przywódcom Unii Europejskiej, że to stanowisko Aten może się zmienić.
Rosję nazwał nieodłączną częścią europejskiej struktury bezpieczeństwa. Podkreślił, że Rosjanie i Grecy są sojusznikami. - Nasze narody nawiązały bratnie stosunki, kiedy w krytycznym momencie historycznym prowadziły wspólną walkę - powiedział, nawiązując do czasów drugiej wojny światowej.
Szef greckiego rządu opowiedział się za zacieśnieniem współpracy z Rosją w takich dziedzinach jak energetyka i rolnictwo.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zapewniał ostatnio, że Moskwa jest gotowa udzielić dotkniętej kryzysem Grecji pomocy, jeśli Ateny się o to zwrócą.
Szef greckiego rządu ma przybyć 8 kwietnia do Moskwy.

Grecja ma przedstawić plan reform
Grecja, która została uratowana przed bankructwem przez pożyczki od państw strefy euro i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w ostatnich tygodniach znów stanęła na skraju zapaści finansowej, ale eurogrupa i Europejski Bank Centralny postawiły sprawę jasno: warunkiem wypłacenia 7,2 mld euro, czyli kolejnej transzy z pakietu pomocowego dla Aten, jest przedstawienie, a następnie wdrożenie gruntownych i skutecznych reform gospodarczych oraz poddanie ich ocenie kredytodawców.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk ocenił we wtorek, że sytuacja gospodarcza Grecji jest "pod kontrolą", ale do porozumienia Aten z ich wierzycielami nie dojdzie przed Wielkanocą. Uznał jednak, że porozumienie takie jest możliwe jeszcze przed końcem kwietnia.

Premier Grecji Aleksis Cipras oświadczył w poniedziałek w parlamencie, że jego rząd chce "uczciwego kompromisu" z wierzycielami, jednak nie jest gotów na wszelkie ustępstwa. Ponadto opowiada się nadal za renegocjowaniem zadłużenia kraju. - Dążymy do uczciwego kompromisu z naszymi partnerami. Ale nie oczekujcie od nas, że podpiszemy bezwarunkową kapitulację. Dlatego właśnie jesteśmy bezlitośnie atakowani, ale również dlatego społeczeństwo nas popiera - powiedział Cipras.
Cipras oświadczył, że przedstawił instytucjom finansowym "plan rzeczywistych reform, które uczynią z Grecji kraj nowoczesny". Wśród tych reform wymienił m. in. walkę z przemytem wyrobów tytoniowych i benzyny oraz oszustwami w płaceniu podatku VAT a także weryfikację wkładów posiadanych przez greckie podmioty w zagranicznych bankach.
Premier podkreślił jednak, że Grecja nie będzie zdolna do spłaty olbrzymiego zadłużenia (177 proc. PKB) bez jego restrukturyzacji. Według Ciprasa wierzyciele Grecji, czyli UE, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) "zdają sobie z tego sprawę". Negocjacje na ten temat mają - według Ciprasa - rozpocząć się wkrótce.
Cipras skorzystał z okazji aby ponownie zaatakować poprzedni konserwatywny rząd Antonisa Samarasa, który - jego zdaniem - swym programem drakońskich oszczędności doprowadził kraj "na skraj przepaści".

PAP/agkm