Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 29.06.2015

Komisarz: jest szansa na porozumienie z Grecją

Wciąż jest szansa na porozumienie z rządem w Atenach – ocenił komisarz do spraw ekonomicznych Pierre Moscovici.

Komisarz Unii Europejskiej do spraw gospodarczych i walutowych Pierre Moscovici ocenił w poniedziałek w wywiadzie dla radia RTL, że "jest jeszcze pole manewru do negocjacji z Grecją".

Powiedział też, że szef KE Jean-Claude Juncker złoży w południe Atenom nowe propozycje.

-Juncker wskaże kierunek działania i mam nadzieję, że wszyscy zaangażują się w poszukiwanie kompromisu - powiedział Moscovici.

- Należy kontynuować rozmowy - powtarzał z naciskiem, dodając, że władze wykonawcze Unii Europejskiej są "stale otwarte na negocjacje".

Według komisarza Ateny były w sobotę "o krok o zwarcia porozumienia" ze swymi wierzycielami, gdy rozmowy zostały przerwane przez nieoczekiwaną decyzję premiera Aleksisa Ciprasa o przeprowadzeniu w Grecji referendum 5 lipca.

CZYTAJ TAKŻE: NARADY W EUROPIE W ZWIĄZKU Z GRECKIM KRYZYSEM. RZĄD GRECJI ZAMYKA GIEŁDĘ I  BANKI >>>

W tej sytuacji europejscy kredytodawcy postanowili, że pozwolą, by program pomocowy dla Grecji wygasł - zgodnie z przewidzianym terminem - we wtorek wieczorem. Tego samego dnia Ateny zobowiązane są spłacić Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu 1,6 mld euro.

Rząd w Atenach zdecydował, że banki greckie zostaną zamknięte przez tydzień do 6 lipca a bankomaty będą nieczynne w poniedziałek. Jednak już po południu tego dnia wznowią funkcjonowanie, a limit dziennych wypłat wyniesie 60 euro dla jednej osoby. Zabronione będą transfery kapitału za granicę. Potwierdzono też oficjalnie, że giełda w Atenach będzie w poniedziałek nieczynna.

KE: kontrola przepływu kapitału uzasadniona

Komisja Europejska uznała przy tym, że wprowadzona przez Grecję kontrola przepływu kapitału jest "uzasadniona”. Po fiasku rozmów z eurogrupą i nieuzyskaniu zgody na nową pożyczkę rząd w Atenach podjął bowiem nadzwyczajne działania, aby chronić system finansowy i gospodarczy kraju. Zdecydowano o wprowadzeniu zakazu transferu pieniędzy za granicę, zamknięciu giełdy oraz banków.

Bruksela przypomniała, że kraje członkowskie - zgodnie z unijnym prawem - mogą wprowadzać kontrolę przepływu kapitału tylko w wyjątkowych przypadkach. Takie działania muszą być bardzo jasno określone i proporcjonalne do sytuacji gospodarczej.

W świetle tych zasad Komisja Europejska - jako strażnik traktatów - przeprowadziła wstępną analizę ostatnich decyzji władz w Atenach. O jej wynikach poinformował unijny komisarz do spraw finansowych Jonathan Hill. Oświadczył on, że - z uwagi na konieczność zapewnienia stabilności systemu finansowego i bankowego w Grecji wprowadzenie tymczasowych ograniczeń w przepływie kapitału w tym kraju jest uzasadnione.

Bruksela poinformowała, że uważnie przygląda się sytuacji w Grecji i w razie potrzeby jest gotowa do pomocy.

Panika na giełdzie w Azji

Kryzys grecki i rosnące obawy, o to, że Grecja nagle wypadnie z unii walutowej zasiały w poniedziałek rano panikę na giełdach azjatyckich; spadały też na otwarciu parkiety europejskie.

Trzy kwadranse po otwarciu notowania kontraktów długoterminowych, które dobrze odzwierciedlają dominujące trendy sesji, spadły o blisko 5 pkt. proc. we Frankfurcie i Paryżu, a prawie o 3 pkt proc. w Londynie. Wzrosło też oprocentowanie obligacji Hiszpanii i Włoch.

Nie będzie pożyczki 7 mld euro

Od końca lutego rząd premiera Ciprasa prowadził negocjacje z wierzycielami: Komisją Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) i Europejskim Bankiem Centralnym (EBC) w sprawie reform, które są warunkiem odblokowania ostatniej transzy pomocy dla Grecji w wysokości 7,2 mld euro. Bez tych pieniędzy Ateny nie mogą zrealizować swych zobowiązań wobec MFW.

Przez cztery miesiące, nie udało się wypracować kompromisu. Rząd Ciprasa domagał się złagodzenia warunków pomocy, twierdząc, że narzucone przez instytucje "trojki" zaciskanie pasa ma katastrofalne skutki dla greckiego społeczeństwa i gospodark

PAP/IAR/agkm