Zawarte niedawno w Wiedniu porozumienie sześciu mocarstw z Iranem przewiduje ograniczenie irańskiego programu nuklearnego i rezygnację Iranu z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód.
W poniedziałek Rada Bezpieczeństwa ONZ zaakceptowała porozumienie. Rezolucja przyjęta w tej sprawie przewiduje, że jeśli Teheran będzie respektował porozumienie nuklearne, siedem rezolucji ONZ przyjętych od 2006 roku i dotyczących sankcji wobec Iranu zostanie uchylonych.
"To szansa dla polskich przedsiębiorców"
Odpowiedzialna za dyplomację ekonomiczną wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Kacperczyk, która złożyła już wizytę w Teheranie, powiedziała, że jest to szansa dla polskich przedsiębiorców.
- Jest bardzo duże zainteresowanie z obu stron w wielu sektorach: transport, budownictwo, infrastruktura, sektor rolno-spożywczy, medyczny, kosmetyczny. Rynek irański, który przez 10 lat odcięty był od globalnego handlu, potrzebuje wszystkiego - podkreśliła.
- Przyszły rok będzie kluczowy. Mamy dużą konkurencję z innych krajów, warto więc ten rynek bardzo dokładnie śledzić i analizować możliwości - zaznaczyła Kacperczyk. Polscy dyplomaci obiecują pomoc polskim biznesmenom, także w przełamywaniu barier kulturowych.
W ostatnich latach poziom polsko-irańskiej współpracy handlowej wynosił ok. 70 mln dolarów rocznie. Biznesmeni mogli współpracować w nielicznych sektorach, które nie były objęte sankcjami. Ale jeszcze przed rewolucją islamską - jak przypomniała minister - mocno angażowaliśmy się na rynku irańskim.
- Towary irańskie, szczególnie tkaniny i dywany, były do Europy sprowadzane przez Polskę. To my zbudowaliśmy tam przemysł petrochemiczny i cukrowniczy. Wprowadziliśmy w Iranie meble giętkie - wskazała wiceszefowa MSZ.
We wrześniu do Iranu ma pojechać wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński, który zabierze ze sobą kilkudziesięciu przedsiębiorców. Misja zostanie zorganizowana we współpracy z Krajową Izbą Gospodarczą.
IAR, PAP, kk