Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 22.09.2015

Ilu uchodźców przyjmą kraje UE? Dziś nadzwyczajne spotkanie w Brukseli

Ilu uchodźców przyjmą poszczególne państwa Unii Europejskiej i na jakich zasadach - to temat rozmów ministrów spraw wewnętrznych krajów Wspólnoty na nadzwyczajnym spotkaniu w Brukseli. W ubiegłym tygodniu nie udało się osiągnąć jednomyślności w tej sprawie.
Posłuchaj
  • Przywódcy kilkunastu unijnych państw o imigrantach. Relacja Tomasza Majki (IAR)
  • Nadzwyczajne spotkanie unijnych ministrów ws. migracji. Relacja Magdaleny Skajewskiej (IAR)
Czytaj także

Chodzi o plan Komisji Europejskiej dotyczący 120 tysięcy uchodźców, którzy szukają schronienia w Europie. Polska, Węgry, Czechy i Słowacja zabiegają o to, aby system był dobrowolny - czyli, aby kraje członkowskie miały swobodę w przyjmowaniu migrantów. Inne stanowisko prezentuje jednak większość unijnych państw, które przychylają się do propozycji obowiązkowych kwot uchodźców.

Ministrowie mogą podjąć decyzję w ramach głosowania - mimo sprzeciwu krajów Europy Środkowej - choć prezydencja luksemburska wolałaby tego uniknąć i - jak zapowiadają dyplomaci - do końca będzie dążyć do konsensusu.

Nie tworzyć "Europy dwóch prędkości"

Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna oświadczył w poniedziałek, że kryzys migracyjny w Europie nie powinien być sprowadzany jedynie do podziału uchodźców na poszczególne kraje UE, ale rozwiązywany bardziej kompleksowo. Zaapelował o bardziej aktywne i wszechstronne działania.

Schetyna uczestniczył w poniedziałek w Pradze w spotkaniu szefów dyplomacji państw Grupy Wyszehradzkiej (V4), Łotwy oraz sprawującego w Unii Europejskiej prezydencję Luksemburga. PO spotkaniu poinformował, że wciąż nie ma zgody między krajami V4 (Polska, Czechy, Słowacja i Węgry) a prezydencją luksemburską, jeśli chodzi o podział uchodźców na poszczególne kraje.

Minister przypomniał, że kraje V4 są jednomyślne w sprzeciwie wobec automatycznego narzucania kwot uchodźców, różnią się jednak co do tego, jakie powinny być dalsze kroki w rozwiązywaniu kryzysu. Wyraził przekonanie, że narzucanie krajom liczby uchodźców jest "nieeuropejskie". Pytany o obecność na spotkaniu ministra spraw zagranicznych Łotwy Schetyna potwierdził, że ten kraj reprezentuje podobne spojrzenie na ten problem, jak kraje V4.

Schetyna podkreślił, że Polska czuje się w sprawie kryzysu migracyjnego tym bardziej odpowiedzialna, że jest największym krajem tej części Europy i pozostałe państwa patrzą na jej decyzje. Chodzi o to - mówił - żeby kryzys migracyjny nie tworzył "Europy dwóch prędkości". Przypomniał, że wschodnia część Wspólnoty nie ma takich doświadczeń z imigrantami, jak np. kraje skandynawskie czy Niemcy.

Źródło: TVN24/x-news

Podczas wtorkowego spotkania szefowie resortów będą musieli także ustalić, co zrobić z 54 tysiącami migrantów, którzy początkowo mieli zostać przesiedleni z Węgier. Budapeszt bowiem - mimo dużej presji migracyjnej - nie chce być objęty nowym unijnym mechanizmem. W takiej sytuacji rozważane są dwie możliwości - podzielenie tej liczby między Włochy i Grecję, które już są uwzględnione w systemie, albo stworzenie tak zwanej "rezerwy" z myślą o innych unijnych krajach, które będą zmagać się z dużym napływem uchodźców.

Natomiast w środę na nadzwyczajnym szczycie Unii przywódcy krajów członkowskich będą rozmawiać o szerszej strategii wobec kryzysu migracyjnego. Chodzi między innymi o bezpieczeństwo unijnych granic zewnętrznych, współpracę z krajami bałkańskimi, Turcją i krajami sąsiadującymi z Syrią.

Unijni przywódcy o imigrantach

Kilkunastu prezydentów państw europejskich uczestniczy w szczycie państw Grupy Arraiolos w Erfurcie w środkowych Niemczech. Rozmowy miały dotyczyć głównie spójności europejskiej, ale życie przyniosło inny temat - problem imigrantów.

Prezydent Andrzej Duda ma we wtorek rozmawiać z prezydentami Włoch, Łotwy oraz gospodarzem szczytu prezydentem Niemiec Joachimem Gauckiem. W poniedziałek polski prezydent rozmawiał z przywódcą Finlandii i Słowenii.

Serwis specjalny
imigranci 1200.jpg
Imigranci w Europie

Prezydencki minister Krzysztof Szczerski podkreślał w rozmowie z dziennikarzami, że zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy potrzeba "silnej europejskiej odpowiedzi" na kryzys imigracyjny i sytuację na wschodzie Europy. Jak dodawał, rozwiązanie problemu migrantów powinno oprzeć się na szybkiej pomocy humanitarnej, uzgodnieniu polityki azylowej oraz zwalczania politycznych i przestępczych źródeł fali migracyjnej. Zdaniem prezydenckiego ministra, nie chodzi o kwestię tak zwanych kwot uchodźców.

- Prezydent nie rozmawia na temat ilości, bo tutaj chodzi o uchodźców bezpośrednio. Tu chodzi o to, żebyśmy byli gotowi do tego, aby w tych trzech aspektach udzielić jako Europa kompleksowej pomocy w tej sytuacji kryzysu - powiedział Krzysztof Szczerski.

Źródło: TVN24/x-news

Szczyt w Erfurcie, to przede wszystkim okazja do nieformalnych rozmów prezydentów. Spotkanie nie kończy się przyjęciem żadnego dokumentu, lecz wspólną konferencją prasową.

Do grupy Arraiolos należą: Austria, Finlandia, Niemcy, Łotwa, Polska, Portugalia, Słowenia, Węgry i Włochy. Do pierwszego spotkania doszło w 2003 roku.

mr