Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 24.09.2015

Szczyt UE: dodatkowy miliard euro na pomoc uchodźcom

Zwiększenie - o dodatkowy miliard euro - wsparcia dla międzynarodowych agencji zajmujących się uchodźcami - w tym dla Światowego Funduszu Żywnościowego i Wysokiego Komisarza ONZ ds. uchodźców. To jeden z wniosków nadzwyczajnego szczytu UE, jaki zakończył się w Brukseli.
Posłuchaj
  • Donald Tusk: jest oczywiste, że największa część uchodźców i migrantów jeszcze przed nami. Dlatego musimy poprawić politykę "otwartych drzwi i okien". Teraz musimy skupić się na odpowiedniej ochronie naszych granic zewnętrznych, na wsparciu dla uchodźców oraz dla krajów w naszym sąsiedztwie (IAR)
Czytaj także

Jak powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk, kilka krajów już zadeklarowało sumy jakie są w stanie przeznaczyć na ten cel. Liderzy uznali ponadto, że konieczne jest zwiększenie pomocy dla Libanu, Turcji i Jordanii w zmaganiu się z napływem syryjskich uchodźców oraz wzmocnienie granic zewnętrznych Unii Europejskiej.

"Największa fala uchodźców przed nami"

Donald Tusk ostrzegł, że Unia musi dziś mówić o około milionie potencjalnych uchodźców, którzy "spróbują dotrzeć do Europy z Syrii, nie wspominając już o Iraku, Afganistanie, Erytrei i innych miejscach".

- Największa fala uchodźców i imigrantów jeszcze przybędzie. Dlatego musimy skorygować politykę otwartych drzwi i okien. Teraz należy skoncentrować się na właściwej ochronie zewnętrznych granic oraz zewnętrznej pomocy dla uchodźców i krajów w naszym sąsiedztwie - powiedział Tusk na konferencji prasowej.

Poinformował, że na szczycie przywódcy państw UE byli zgodni, iż "obecny chaos na zewnętrznych granicach Unii musi się zakończyć". - Właściwe zarządzanie i ochrona granic zewnętrznych to nasza wspólna odpowiedzialność - podkreślił.

Szef Rady Europejskiej poinformowała też, że centra identyfikacji i rejestracji uchodźców przybywających do Europy - tzw. hot spoty - powstaną do końca listopada. Utworzenie specjalnych ośrodków ma służyć skutecznemu sprawdzaniu i pobieraniu odcisków palców od osób próbujących zostać w Unii i umożliwić odsyłanie do krajów pochodzenia tych migrantów, którzy nie kwalifikują się do otrzymania azylu.

Na utworzeniu takich centrów zależało m.in. Polsce. Jak powiedział Tusk, to jeden ze sposobów, który ma służyć odzyskaniu kontroli nad granicami zewnętrznymi Wspólnoty.

Serwis specjalny
imigranci 1200.jpg
Imigranci w Europie

We wtorek na spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych Unia Europejska zgodziła się docelowo przyjąć 120 tysięcy uchodźców, zdecydowano też o rozdzieleniu 66 tysięcy osób. Decyzja w sprawie pozostałych 54 tysięcy ma zostać podjęta przez kraje unijne za rok. Około 5 tysięcy uchodźców ma trafić do Polski - oprócz zadeklarowanych wcześniej 2 tysięcy osób. Jak poinformował wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski, ostatecznie liczba ta może być mniejsza i wynieść około 4,5 tysiąca osób, gdy do programu dołączą kraje do tej pory w nim nieuczestniczące - Szwajcaria, Norwegia i Irlandia. 

Źródło: TVN 24 Biznes i Świat/x-news

Rafał Trzaskowski zaznaczył, że w porozumieniu uwzględniono postulaty strony polskiej. Chodzi na przykład o brak automatyzmu przy ustalaniu liczby uchodźców, którzy mają trafić do poszczególnych krajów oraz wprowadzenie wzmożonej kontroli na granicach i przyjmowanie tylko tych osób, które uciekają przed wojną i zagrożeniem życia. Jak mówił wiceminister, w planie zawarty jest też mechanizm, umożliwiający wstrzymanie przez Polskę przyjmowania uchodźców w razie zaostrzenia sytuacji na Ukrainie. Za porozumieniem opowiedziała się zdecydowana większość państw Unii Europejskiej, w tym Polska. Przeciw były Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia, a od głosu wstrzymała się Finlandia.

IAR/PAP, to