Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 30.11.2015

Szczyt klimatyczny w Paryżu. Beata Szydło: globalny wysiłek to dla Polski warunek przystąpienia do umowy klimatycznej

Premier Beata Szydło wzywa do solidarności na szczycie klimatycznym w Paryżu. Swoje przemówienie szefowa polskiego rządu zaczęła od deklaracji, że nasz kraj jest gotów do wszelkich działań, które będą służyły bezpieczeństwu i walce z terroryzmem.
Galeria Posłuchaj
  • Polska premier z nadzieją na podpisanie porozumienia klimatycznego. Relacja Rafała Motriuka (IAR)
Czytaj także

- To ważne, żebyśmy byli solidarni w najważniejszych sprawach i dbali o to, żeby wszyscy ludzie czuli się bezpieczni i mogli spokojnie myśleć o przyszłości - powiedziała Beata Szydło, dodając, że dotyczy to także ochrony klimatu.

Premier przypomniała, że Polska trzy razy przewodniczyła negocjacjom klimatycznym. Jako jedno z nielicznych państw zdołała też zredukować emisję o 30 procent przy dwukrotnym wzroście PKB. - Czujemy się liderami, czujemy tez odpowiedzialność za przebieg tego procesu i wynik obecnego szczytu - powiedziała premier. Dodała, że Polska szuka rozwiązań, które pozwolą na uniknięcie niepotrzebnych i kosztownych działań.

Szefowa rządu oświadczyła, że warunkiem przystąpienia Polski do porozumienia klimatycznego będzie jego globalny charakter. - Wszystkie państwa powinny podjąć wysiłki na rzecz zapobiegania zmianom klimatu - powiedziała Beata Szydło dodając, że przyjęte rozwiązania powinny być dostosowane do możliwości poszczególnych państw.

TVN24/x-news

Beata Szydło podkreśliła, że nie widzi możliwości powrotu do stanu, w którym tylko niewielka część państw działa na rzecz redukcji emisji. - Oczekujemy, że inne państwa podejmą wysiłek porównywalny do redukcji zadeklarowanej przez Unię Europejską - powiedziała premier.

Beata Szydło podkreśliła, że w ciągu ostatnich 17 lat polska zmniejszyła emisję gazów cieplarnianych o 30 proc., przy jednoczesnym dwukrotnym wzroście PKB według parytetu siły nabywczej. Polska jest raczej sceptyczna wobec drastycznych redukcji emisji CO2, bo ma dużo elektrowni węglowych, toteż premier sugerowała, że rozwiązaniem jest sadzenie drzew, które pochłaniają ten gaz. Premier obiecała też pieniądze dla biednych krajów.

Beata Szydło powiedziała, że niewątpliwie istotnym elementem nowego reżimu ochrony klimatu jest finansowanie działań na rzecz adaptacji i redukcji emisji. - Polska, pomimo że nie jest zobowiązana do świadczenia pomocy, poczuwa się do odpowiedzialności i do 2020 r. jest gotowa wyasygnować kwotę 8 mln dolarów, aby wesprzeć m.in. zielony fundusz klimatyczny w jego działaniach na rzecz adaptacji do zmian klimatu i redukcji emisji - oświadczyła Szydło. - Apeluję do wszystkich państw o włączenie się do grupy donatorów pomocy klimatycznej. Wierzę głęboko, że obecna konferencja doprowadzi nas wszystkich do tego, byśmy mogli podpisać dobre porozumienie, które zagwarantuje bezpieczeństwo nam wszystkim i przyszłym pokoleniom - dodała.

Przed szczytem premier mówiła, że Unia Europejska musi być bardzo aktywna na forum szczytu. Dodała, że nasza gospodarka potrzebuje innych rozwiązań niż obecnie proponowane w kontekście polityki klimatycznej.

Czytaj dalej
szczyt paryż pap 1200x660.jpg
Szczyt klimatyczny w Paryżu

Minister środowiska Jan Szyszko zapowiedział, że Polska będzie dążyć do osiągnięcia nowego, sprawiedliwego dla wszystkich państw globalnego porozumienia klimatycznego. Jak mówił, głównym celem Polski jest zrównoważony rozwój, a nie ambicje poszczególnych gospodarek.

Propozycja UE, a stanowisko Polski

UE ma złożyć w Paryżu swoją ofertę, a mianowicie co najmniej 40-proc. redukcję emisji CO2 do 2030 r. Europa przekonuje, że aby nie dopuścić do katastrofalnych skutków zmian klimatu, należy utrzymać wzrost średniej temperatury na świecie poniżej 2 st. C w porównaniu do poziomu sprzed rewolucji przemysłowej.

Unijny komisarz ds. działań klimatycznych i energii Miguel Canete powiedział w środę, że nie ma wątpliwości co do porozumienia w Paryżu, a jego obawy dotyczą tego, że może ono być minimalistyczne. - UE chce dobrego, ambitnego porozumienia, a nie jakiegokolwiek - zaznaczył.

- Rozumiem, że Polska będzie wywiązywała się ze swoich wcześniejszych zobowiązań. Mamy porozumienie Rady Europejskiej z października 2014 r., w którym ustaliliśmy nasze cele klimatyczne. Polska była częścią tego porozumienia - przypomniał. Podkreślił, że Polska bardzo aktywnie kształtowała mandat negocjacyjny dla UE na konferencję w Paryżu i że został on przyjęty jednomyślnie.

- Rozumiem, że będziemy w stanie negocjować w Paryżu na podstawie naszego mandatu i Polska będzie z nami na pokładzie - dodał.

IAR, PAP, bk