Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 18.12.2015

Szczyt UE: opór wobec nowego projektu Gazpromu

Unijni przywódcy przypomnieli, że wszystkie projekty mają być zgodne z trzecim pakietem energetycznym. Taki zapis znalazł się we wnioskach ze szczytu UE.

Budowa drugiej magistrali Gazociągu Północnego, łączącego Rosję z Niemcami, na unijnym celowniku. Chodzi o Nord Stream 2, któremu sprzeciwia się grupa państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska.

Nazwa Nord Stream 2 wprawdzie nie pada w dokumencie, ale jest bezpośrednie odniesienie unijnych projektów do trzeciego pakietu energetycznego. To ostrzejsze sformułowanie niż przewidywał projekt wniosków, bo początkowo mowa była ogólnie o stosowaniu unijnego prawa. Ostateczne zapisy w takim kształcie znalazły się po raz pierwszy w unijnym dokumencie. Oznaczają one, że także odcinek morski drugiej magistrali Gazociągu Północnego będzie wzięty pod lupę.

Pierwsza magistrala gazociągu została ulgowo potraktowana i wyłączona spod unijnych przepisów. We wnioskach ze szczytu zapisano też, że wszystkie projekty muszą być zgodne z wytycznymi unii energetycznej. A zatem musi być zapewnione zróżnicowanie dostaw surowców, źródeł i tras przesyłowych. Nord Stream 2 tych warunków nie spełnia.

Sąd w Niemczech nie zajmie się gazociągiem

W czwartek sąd w Hamburgu odrzucił skargę Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście na przebieg Gazociągu Północnego. Strona polska zaskarżyła niemieckie pozwolenie na budowę tej instalacji, argumentując, że ogranicza ona rozwój naszych portów.

Autorzy skargi zwracali uwagę, że rurociąg, którym Rosjanie transportują do Niemiec swój gaz, jest położony za płytko. W przyszłości może to ograniczać ruch największych statków, które mają pływać do Szczecina i Świnoujścia. Sąd administracyjny w Hamburgu odrzucił jednak tę argumentację i oddalił skargę przeciwko niemieckiemu Urzędowi Żeglugi, który wydał pozwolenie na budowę. Konsorcjum Nord Stream, które zbudowało Gazociąg Północny, przekonuje, że instalacja nie ogranicza ruchu morskiego, bo do Szczecina i Świnoujścia i tak nie mogą wpływać statki o większym zanurzeniu. Polskie porty chcą się jednak pogłębić i przyjmować w przyszłości większe jednostki. Wtedy gazociąg stanie się problemem. Władze portów nie wykluczają odwołania od decyzji sądu. 

IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

bialorus.polskieradio.pl