Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Daniel Czyżewski 04.08.2016

Kanclerz Austrii za zerwaniem negocjacji UE z Turcją. Jest odpowiedź Ankary

- Należy zerwać negocjacje ws. przystąpienia Turcji do Unii Europejskie. Ze względu na wydarzenia polityczne oraz dysproporcje gospodarcze Turcja jeszcze przez dziesięciolecia nie będzie dobrym kandydatem - oświadczył w czwartek kanclerz Austrii Christian Kern.

W rozmowie z austriackim nadawcą ORF kanclerz zapowiedział, że zaproponuje debatę nad kwestią zerwania negocjacji akcesyjnych z Turcją i przedstawi tę sprawę na szczycie Rady Europejskiej 16 września.

Czytaj więcej
Turcja free 1200.jpg
Napięta sytuacja w Turcji

Turcja w UE? "To fikcja"

- Nie. Nie teraz i nie w nadchodzących dekadach - powiedział Kern w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla dziennika "Die Presse" na pytanie, czy Turcja jest potencjalnym kandydatem do przystąpienia do UE.

- Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Negocjacje akcesyjne są obecnie niczym więcej niż fikcją - podkreślił. Dodał, że chodzi nie tylko o oskarżanego o autorytarne tendencje prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana i "wszystkie problematyczne demokratyczno-polityczne wydarzenia (w tym kraju), ale przede wszystkim o dysproporcje gospodarcze".

- Różnice tej natury istnieją także w odniesieniu do krajów Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej, które po akcesji uzyskały dostęp do rynku pracy bardziej rozwiniętych gospodarczo państw UE. Jednak w ich przypadku różnica w poziomie płac jest stosunkowo niewielka - zaznaczył Kern.

(Film - Tureckie siły specjalne zablokowały natowską bazę lotniczą Incirlik. Źródlo: RURTLY/X-NEWS)

"Europa nie jest petentem Ankary"

Austriacki kanclerz ocenił, że w obecnej sytuacji UE musi "poszukać nowego sposobu" na zbliżenie gospodarcze z Turcją, ponieważ, mimo całej krytyki pod adresem tego kraju, pozostaje on "ważnym partnerem (UE) w kwestiach polityki bezpieczeństwa i migracji".

Kern uważa za nieprawdopodobne, by Turcja wypowiedziała Unii porozumienie o readmisji migrantów, jeśli UE nie zniesie wkrótce wiz dla Turków. Pod względem gospodarczym UE ma mocniejszą pozycję, a "Turcja jest od nas w dużym stopnia zależna"; Europa nie jest petentem Ankary, a "Turcja ma zbyt wiele do stracenia" - powiedział Kern. 

KE: Turcja jest kandydatem do UE

Komisja Europejska odmówiła w czwartek skomentowania wprost wypowiedzi szefa austriackiego rządu. Rzeczniczka KE Mina Andreewa podkreśliła jedynie, że w dokumencie końcowym ze spotkania szefów MSZ państw UE z 18 lipca "czarno na białym zapisano, iż Turcja jest krajem kandydującym do UE". - Jako kraj kandydujący Turcja musi przestrzegać podstawowych zasad z unijnego dorobku prawnego, w szczególności dotyczących praw człowieka, rządów prawa, podstawowych wolności, a także zachowania równowagi politycznej i podziału władzy - oświadczyła Andreewa.

Dodała, że obecnie nie ma dyskusji o otwieraniu nowych rozdziałów negocjacji akcesyjnych z Turcją, a rezultat całego procesu negocjacyjnego nie jest z góry przesądzony.

Odpowiedź Turcji

Nie trzeba było czekać długo na odpowiedź Ankary. Turecki minister ds. europejskich Omer Celik oświadczył, że wypowiedzi austriackiego kanclerza Christiana Kerna o tym, że należy zerwać negocjacje w sprawie przystąpienia Turcji do UE, niepokojąco przypominają retorykę skrajnej prawicy.

- Krytyka jest z pewnością demokratycznym prawem, ale musi być różnica między krytykowaniem Turcji a byciem przeciwnym Turcji - powiedział Celik dziennikarzom w Ankarze.

To reakcja na słowa kanclerza Kerna, który w austriackich mediach wyraził opinię, że należy zerwać negocjacje w sprawie przystąpienia Turcji do UE. Dodał, że ze względu na wydarzenia polityczne oraz dysproporcje gospodarcze Turcja jeszcze przez dziesięciolecia nie będzie dobrym kandydatem.

Kanclerz zapowiedział, że zaproponuje debatę nad kwestią zerwania negocjacji z Turcją i przedstawi tę sprawę na szczycie Rady Europejskiej 16 września.

PAP/dcz