Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 27.10.2009

Szefowie ABW bardzo ważni dla premiera

Politolodzy nie kryją zaskoczenia decyzją premiera o pozostawieniu na stanowisku wiceszefa ABW Jacka Mąki.
Szefowie ABW bardzo ważni dla premierafot. abw.gov.pl

Wiceszef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Jacek Mąka pozostaje na stanowisku. Premier poinformował na konferencji prasowej, że nie ma podstaw do odwołania Mąki, bo nie naruszył on żadnych przepisów.

"Premier kryje siebie"

Zaskoczony decyzją szefa rządu jest Adam Hofman z Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem posła, premier postąpił tak, gdyż nie miał innego wyjścia. Gdyby bowiem przyznał, że coś jest na rzeczy i trzeba zdymisjonować kierownictwo ABW, przyznałby - jak mówił Hoffmann - że on popełnił błąd. Poseł podkreślił, że to szef rządu, według prawa, odpowiada za Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "Kryjąc, to co się dzieje w ABW, premier kryje siebie"- mówił polityk PiS.


Z kolei poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz jest zaskoczony tym, że premier kierował się w tej sprawie notatką szefa ABW. Jak zaznaczył, martwi go brak reakcji ze strony Donalda Tuska . Arłukowicz podkreślił, że szef rządu powinien sprawować kontrolę nad służbami specjalnymi i wyciągać wnioski z ich działań. "A w tej kwestii służby mają być sędzią w swojej własnej sprawie. To sytuacja niezrozumiała"- podkreślał poseł Lewicy.



Wiceszefowi ABW zarzuca się, że w cywilnym procesie, jaki wytoczyły dziennikowi "Rzeczpospolita" wykorzystał materiały z podsłuchu dziennikarzy w innej sprawie. Tymczasem, jak napisała tydzień temu "Rzeczpospolita" materiały z podsłuchanej rozmowy Cezarego Gmyza i Bogdana Rymanowskiego powinny być zniszczone, bo nie dotyczyły śledztwa.

Eksperci spodziewali się dymisji

''Krzysztof Bondaryk
abw.gov.pl

Politolodzy także nie kryją zaskoczenia decyzją premiera o pozostawieniu na stanowisku wiceszefa ABW Jacka Mąki. Spodziewali się nie tylko jego dymisji, ale także odwołania szefa Agencji Krzysztofa Bondaryka.

Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego doktor Bartłomiej Biskup uważa, że to pokazuje, iż dla premiera Krzysztof Bondaryk i Jacek Mąka są bardzo ważni:

Zaskoczony decyzją premiera jest także doktor Łukasz Stach z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie:

Premier poinformował na konferencji prasowej, że nie ma podstaw do odwołania Jacka Mąki, bo nie naruszył żadnych przepisów.

Wiceszefowi ABW zarzuca się, że w cywilnym procesie, jaki wytoczyły dziennikowi "Rzeczpospolita" wykorzystał materiały z podsłuchu dziennikarzy w innej sprawie. Tymczasem, jak napisała tydzień temu "Rzeczpospolita" materiały z podsłuchanej rozmowy Cezarego Gmyza i Bogdana Rymanowskiego powinny być zniszczone, bo nie dotyczyły śledztwa.