Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Przemysław Goławski 28.11.2017

Dzieło Siemiradzkiego w Londynie. Dom aukcyjny nie chce współpracować z ministerstwem?

Decyzję o wycofaniu dzieła Henryka Siemiradzkiego "Taniec wśród mieczów" ze sprzedaży podjęto w trosce o dobro obrazu, nie uznając argumentów polskich władz dotyczących możliwej wady prawnej - poinformował londyński dom aukcyjny Sotheby's. Rozmowy z domem aukcyjnym Sotheby’s to "przepychanka przez oświadczenia" - powiedział wicepremier, minister kultury Piotr Gliński. 
Posłuchaj
  • O obrazie "Taniec wśród mieczów" mówi rzecznik prasowy ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego Monika Piętas-Kurek (IAR)
Czytaj także

Minister KiDN podczas wtorkowego briefingu, zwołanego po wycofaniu z aukcji w londyńskim Sotheby’s dzieła Siemiradzkiego, pytany był o stanowisko polskiego ministerstwa wobec stanowiska domu aukcyjnego. Sotheby's oświadczył m.in., że decyzję o wycofaniu ze sprzedaży podjęto w trosce o dobro obrazu, nie uznając argumentów polskich władz dotyczących możliwej wady prawnej. - To przepychanka przez oświadczenia - ocenił wicepremier. 

- Najważniejsze jest, że obraz został wycofany z aukcji i nie zostanie sprzedany. Działamy w celu zabezpieczenia tego dzieła sztuki, a naszym celem jest jego odzyskanie, czyli decyzja o przekazaniu tego działa na rzecz strony polskiej - podkreślił minister Gliński. 

- Złożyliśmy wniosek o zabezpieczenie obrazu Siemiradzkiego "Taniec wśród mieczów", czekamy na decyzję angielskiego sądu. Będziemy domagali się powrotu obrazu do Polski i wyegzekwowania go na rzecz Skarbu Państwa - dodał wicepremier.

Obraz obciążony "wadą prawną"

"Taniec wśród mieczów" zaliczany jest do polskich strat wojennych. Licytacja obrazu, należącego do niemieckiego prywatnego właściciela, miała odbyć się we wtorek w ramach aukcji kolekcji rosyjskich obrazów. We wtorek przed południem MKiDN podało, że dzięki intensywnym działaniom prowadzonym do ostatniej chwili obraz został wycofany z aukcji. Zdaniem resortu istnieje duże prawdopodobieństwo, że dzieło opuściło Polskę niezgodnie z prawem i dlatego obciążone jest "wadą prawną". 

W przesłanym we wtorek oświadczeniu Sotheby's zaznaczyło, że po konsultacji ze sprzedawcą podjęto decyzję o wycofaniu przedmiotu ze sprzedaży "dla dobra obrazu, a nie z powodu przedstawionych stwierdzeń".

"Przeciwnie, polskie ministerstwo przestało tłumaczyć, że (obraz stanowi) polską stratę wojenną, a teraz sugeruje nielegalny eksport przez zmarłych rodziców sprzedawcy. To stwierdzenie jest nieudowodnione i nie przedstawiono żadnych dokumentów, które by to potwierdzały” - zaznaczono.

Na początku listopada resort kultury zwrócił się do Sotheby’s o wycofanie obrazu z aukcji, nie posiadając wówczas jeszcze informacji dotyczących powojennych losów obiektu.

"Wywieziony z Polski bez pozwolenia"

Jak podał resort, obraz był prezentowany w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie na wystawie monograficznej Henryka Siemiradzkiego latem 1939 r. jako własność Anny Szretterowej. Wystawa planowo miała trwać do końca września, jednak w wyniku wybuchu II wojny światowej oraz okupacji niemieckiej obiekty zostały zabezpieczone przez władze niemieckie i przewiezione do gmachu Muzeum Narodowego w Warszawie. W wyniku dodatkowych kwerend archiwalnych ustalono, że obraz 18 listopada 1939 r. został odebrany za zgodą władz niemieckich z Muzeum Narodowego w Warszawie przez jego ówczesną właścicielkę.

Losy obiektu od tego momentu aż do marca 1953 r., kiedy obraz został zarejestrowany przez osobę prywatną w Rejestrze Zabytków Ruchomych, pozostają nieznane. Zgodnie z tym zapisem obraz nie mógł zostać wywieziony poza granice Polski.

"Brak informacji dotyczących okoliczności nabycia obrazu przez obecnego posiadacza oraz fakt, że obraz na podstawie obecnie posiadanych przez ministerstwo informacji został wywieziony z Polski bez stosownego pozwolenia przemawia za tym, że obiekt obciążony jest wadą prawną" - wyjaśnił resort kultury w poniedziałek.

pr