Parlament od prawie 30 lat jest mecenasem sztuki i kupuje dzieła europejskich artystów, bogata kolekcja zawiera ponad 360 prac.
„Zasadą jest to, że kupujemy działa artystów współczesnych, jednocześnie pomagamy artystom w ich promocji i chwalimy się" - powiedziała europosłanka Lidia Geringer de Oedenberg, która zorganizowała wystawę. Europa to nie tylko traktaty, czy ekonomia - mówił szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek otwierając wystawę. Dodał, że Europa to także kultura, wspólny rynek artystów. "To jest wymiana idei, wieź pomiędzy ludźmi, zbliżamy się do siebie, ale jednocześnie zachowujemy różnorodność, bo to jest nasze wielkie bogactwo" - powiedział Jerzy Buzek.
O różnych opowieściach artystów z Europy mówiła też Anna Baumgart, której instalacja znalazła się wśród wystawionych eksponatów. „To, że my artyści mówimy podobnym językiem, czyli językiem formy, obrazu i znaku, nie znaczy, że mówimy to samo. Jeżeli nawet posługujemy się podobną formą, to rzeczy nacechowane są bardzo silnie kontekstem i to kontekst stanowi o wartości tych prac" - powiedziała artystka.
Polskie dzieła zostały kupione za 150 tysięcy euro już dawno, ale do tej pory nie były prezentowane szerszej publiczności. Od dziś będą wisieć w Parlamencie Europejskim. Są prace Anny Baumgart, Tomasza Ciecierskiego, Anety Grzeszykowskiej, Ryszarda Grzyba, Stefana Gierowskiego, Zofii Kulik, Włodzimierza Pawlaka, Zbigniewa Rogalskiego, Henryka Stażewskiego i Tomasza Tatarczyka.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)