Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 13.05.2010

"Prawie prezydent" się pospieszył ?

PO chwali, opozycja gani zapowiedź powołania przez Bronisława Komorowskiego Rady Bezpieczeństwa Narodowego. PiS: "to element kampanii wyborczej". SLD: "Komorowski to prawie prezydent a prawie robi wielką różnicę".

Jako "odpowiedzialną i jedynie słuszną" określił szef MSZ Radosław Sikorski decyzję pełniącego obowiązki prezydenta Bronisława Komorowskiego o powołaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego w nowej formule. Według rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka, zapowiedź powołania przez Bronisława Komorowskiego Rady Bezpieczeństwa Narodowego to element jego kampanii wyborczej.

Pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski zapowiedział w czwartek, że do Rady Bezpieczeństwa Narodowego wejdą m.in. premier, wicepremierzy oraz szefowie głównych partii politycznych. Komorowski chciałby, aby z Radą współpracowali też byli prezydenci i premierzy. Rada ma zostać powołana w poniedziałek, po wcześniejszych konsultacjach z szefami ugrupowań parlamentarnych.

Szef MSZ: to moja koncepcja

"Anomalią było to, że od ponad dwóch lat Rada Bezpieczeństwa nie działała, więc najwyższy czas, by ją powołać. Uważam, że pierwszym tematem, jakim RBN powinna się zająć jest kwestia bezpieczeństwa lotów i działań państwa po katastrofie smoleńskiej" - ocenił w rozmowie z dziennikarzami Sikorski.

Jego zdaniem, Komorowski przyjął słuszną koncepcję Rady Bezpieczeństwa Narodowego. "Jest to dokładnie taka koncepcja, jaką ja proponowałem w prawyborach, tzn. główni urzędnicy państwowi, byli prezydenci i premierzy oraz przedstawiciele środowisk politycznych, tak aby to było miejsce, w którym wypracowywane są wnioski w skali całego państwa, a nie tylko rządu" - podkreślił szef polskiej dyplomacji.

Lewica: to powinien zrobić prezydent a nie "prawie prezydent"

Lewica uważa, że Radę Bezpieczeństwa Narodowego powinien powołać prezydent, a nie pełniący obowiązki głowy państwa. Wiceprzewodniczący klubu lewicy Marek Wikiński mówi, że decyzja Bronisława Komorowskiego dotycząca powołania Rady jest zagraniem czysto politycznym.



Marek Wikiński mówi, że nie wiadomo, czy na tym spotkaniu pojawi się szef SLD Grzegorz Napieralski, który ma zaplanowane w tym dniu liczne spotkania.

PiS: to element kampanii

Według rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka, zapowiedź powołania przez Bronisława Komorowskiego Rady Bezpieczeństwa Narodowego to element jego kampanii wyborczej.

"Odbieramy te działania jako aktywność pana Bronisława Komorowskiego w kampanii wyborczej" - w ten sposób do inicjatywy Komorowskiego odniósł się w czwartkowej rozmowie z PAP Błaszczak. Jak mówił, "media opisywały, że Platforma pogubiła się w kampanii". "No i mamy teraz kontrofensywę" - zauważył.

"Marszałek Komorowski - trzeba pamiętać o tym - tylko zastępuje prezydenta Rzeczypospolitej" - podkreślał rzecznik klubu PiS. Jak argumentował, "bezpieczeństwo Polski nie jest zagrożone", dlatego marszałek powinien poczekać na rezultat wyborów prezydenckich. "Wtedy - w zależności od wyniku wyborów - nowo wybrany prezydent Rzeczpospolitej, z demokratycznym mandatem, będzie decydował o składzie Rady Bezpieczeństwa Narodowego" - powiedział.

Pytany, czy Jarosław Kaczyński będzie uczestniczył w pracach RBN, której powołanie zapowiedział Komorowski Błaszczak, odpowiedział: "zobaczymy, na razie usłyszeliśmy te informacje przez media".

Rzecznik klubu PiS nie odpowiedział również na pytanie, czy lider jego partii będzie uczestniczył w zapowiedzianych przez Komorowskiego na poniedziałek konsultacjach w sprawie RBN. "Czekamy na formalne zaproszenie, nie ma go" - podkreślił.

Z kolei rzecznik sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego Paweł Poncyljusz mówił wcześniej dziennikarzom, że przyjmuje do wiadomości zapowiedź Komorowskiego ws. RBN.

"Szanujemy, że wykonujący obowiązki prezydenta marszałek Bronisław Komorowski podjął taką decyzję" - oświadczył Poncyljusz. Nie odpowiedział na pytanie, czy Jarosław Kaczyński jako lider PiS wejdzie w skład RBN. Dodał, że PiS rozważy, czy w Radzie zasiądzie przedstawiciel partii

rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP