Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 18.04.2010

"Zbliżenie potrzebne Polakom i Rosjanom"

Rosyjski prezydent jest w drodze powrotnej do Moskwy. Samolot Ił-96 z Dmitrijiem Miedwiediewem na pokładzie wystartował z podkrakowskiego lotniska w Balicach.

Rosyjski prezydent był jednym z gości uroczystości pogrzebowych Lecha Kaczyńskiego.

Tuż przed wylotem Dmitrij Miedwiediew powiedział, iż ma nadzieję, że tragedia w Smoleńsku zbliży narody Polski i Rosji. W wywiadzie dla TVP Info podkreślił, że katastrofa nikogo nie pozostawiła obojętnym. "To jasne, że dla Polski i Polaków to tragedia narodowa, ale i u nas wywołała ona bardzo gorzkie emocje" - dodał prezydent.

Tragedie mogą wywoływać trudne emocje, ale bardzo często także zbliżają. A moim zdaniem właśnie to jest potrzebne mieszkańcom mojego kraju i Polakom. W naszej historii były różne okresy, ostatnie momenty także nie były najłatwiejsze. Ale myślę, że w obliczu tak dotkliwych strat mamy podstawy przypuszczać, że możemy przedsięwziąć poważne kroki dla zbliżenia naszych krajów.

Przyznał, że strata, jaką ponieśliśmy w zeszłą sobotę, jest niepowetowana. Wyraził jednak nadzieję, że nie pójdzie ona na marne. "Tragedie mogą wywoływać trudne emocje, ale bardzo często także zbliżają. Uważam, że jest to potrzebne Rosjanom i Polakom" - dodał prezydent. Podkreślił, iż stosunki na linii Warszawa-Moskwa w ostatnich latach nie były najprostsze, ale wobec tak wielkiej straty możemy przedsięwziąć poważne wysiłki dla zbliżenia naszych krajów, zarówno społecznego, jak i ekonomicznego.

Po to, by nasze narody słuchały i słyszały się lepiej i po to, byśmy rozwijali pełnowartościowe, przyjacielskie relacje, także gospodarcze, pamiętając jednocześnie o historii i znajdując rozwiązania najtrudniejszych problemów.

Dmitrij Miedwiediew powtórzył, iż Rosja już dawno oceniła, kto był winien zbrodni katyńskiej i nie ma wątpliwości, że byli to Stalin i jego poplecznicy.

Z naszej strony wszystkie oceny już dawno zostały wystawione: tragedia katyńska to efekt działań Stalina i jego popleczników. Na pewno niezbędne są tu dodatkowe badania, ale stanowisko rosyjskiego rządu zostało dawno temu sformułowane i pozostaje niezmienne.

Także ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz powrócił na Ukrainę. W mszy żałobnej w Bazylice Mariackiej uczestniczyli też była premier Ukrainy Julia Tymoszenko oraz były prezydent tego kraju Wiktor Juszczenko, który dotarł na miejsce samochodem.

Niemcy reprezentował prezydent Horst Koehler, Czechy prezydent Vaclav Klaus. Z Litwy przyleciała pani prezydent Daria Grybauskaite. Byli także premierzy Azerbejdżanu i Maroka.

Spóźniony przybył gruziński prezydent Micheil Saakaszwili, który przyleciał do Krakowa o 17-tej. Prosto z lotniska uda się na Wawel. Samolot z Saakaszwilim utknął na lotnisku w Rzymie po tym, jak okazało się, że źle wypełniono plan lotu z włoskiej stolicy do Krakowa. Ostatecznie jednak maszyna otrzymała zezwolenie na przelot.

Plany większości światowych przywódców, którzy chcieli przybyć do Krakowa, pokrzyżowała chmura wulkanicznego pyłu, która sparaliżowała ruch lotniczy nad większością Starego Kontynentu.

mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)