Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 21.04.2010

Nie wiadomo gdzie są złodzieje napisu z Auschwitz

Trzej mieszkańcy Lipna, skazani za kradzież tablicy ,,Artbeit Macht Frei" z bramy obozu w Oświęcimiu, wbrew wyrokowi sądu nie stawili się w więzieniu. Dwóch pozostałych skazanych przebywa w areszcie.

W zakładzie karnym we Włocławku mieli odsiedzieć wyroki, nałożone przez Sąd Okręgowy w Krakowie. Mężczyźni nie przyjechali do Włocławka i nie wiadomo, co się z nimi dzieje.

Dwaj bracia Radosław M. i Łukasz M. odkręcili i ukradli tablicę. Jeden został skazany na dwa i pół roku więzienia, drugi na dwa lata i cztery miesiące. Trzeciego mężczyznę, Pawła S., który był ich kierowcą, sąd skazał na półtora roku więzienia. Wszyscy dobrowolnie poddali się karze, przed sądem wykazywali szczery żal i ubolewanie, sąd zatem zgodził się, by na karę poczekali w domu.

Sąd zaraz po wydaniu wyroku, jeszcze przed jego uprawomocnieniem się, zwolnił oskarżonych z aresztu. Prosili o to wszyscy trzej, razem z obrońcami. Podawali argumenty o matce, pozostawionej bez opieki, planowanym ślubie i narodzinach dziecka i sąd przychylił się do ich próśb.

Sąd uznał, że wina oskarżonych nie budzi wątpliwości, a całość zebranego materiału dowodowego wskazuje zarówno na to, kto dokonał kradzieży, jak i to, kto był jej inicjatorem. Podkreślił, że pomysł kradzieży napisu zrodził się w 2009 roku bez udziału oskarżonych.

W krakowskim areszcie przebywa wydany Polsce obywatel Szwecji, Anders Hoegstroem, podejrzany o namawianie do kradzieży napisu

Mężczyźni nie stawili się do zakładu karnego we wskazanym terminie. Dlatego w ciągu trzech dni Sąd Okręgowy w Krakowie może wydać zakaz doprowadzenia, a następnie wydać list gończy. Za niestawienie się w więzieniu nie ma żadnej kary. Można byłoby ją wyznaczyć gdyby więzień spóźnił się z powrotu z przepustki.

W areszcie śledczym siedzą natomiast dwaj pozostali Polacy zamieszani w kradzież tablicy. Andrzej S. - zdaniem prokuratury - zwerbował trójkę złodziei, natomiast Marcin A. miał pośredniczyć w kontaktach ze Szwedem Andersem Hoegstroemem, podejrzewanym o zlecenie kradzieży napisu.

ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP