Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Szewczuk 12.07.2019

Dariusz Piontkowski: instytucją odpowiedzialną za nabór do szkół jest samorząd

- Prezydent Warszawy zobowiązany jest do tego, aby zapewnić miejsca nauki dzieciom ze swojego terenu - powiedział szef MEN Dariusz Piontkowski. Zaznaczył, że "instytucją odpowiedzialną za nabór do szkół jest samorząd".
Posłuchaj
  • Szef MENL: miejsc w liceach nie brakuje (IAR)
Czytaj także
  • - Mamy 100 tys. miejsc dodatkowych w szkołach średnich - podał szef MEN
  • Dodał, że z informacji od samorządów wynika, iż zawsze istnieje możliwość, aby spokojnie zwiększyć liczbę oddziałów
  • Dariusz Piontkowski mówił też, że "nie ma obaw, aby ktoś nie mógł kontynuować edukacji na kolejnym etapie"

Minister edukacji narodowej wskazał podczas konferencji, że w skali kraju absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów jest ok. 730 tys., zaś szkoły średnie przygotowały ponad 830 tys. miejsc dla absolwentów gimnazjów i szkół podstawowych. - Mamy więc 100 tys. miejsc dodatkowych w szkołach średnich - podał. 

Szef MEN zaznaczył, że "terminy zakończenia rekrutacji pierwszego etapu są różne dla poszczególnych województw". - Część województw kończy dzisiaj, 12 lipca, część ogłosiła już wyniki wczoraj, część przedwczoraj, a kilka pozostałych województw będzie ogłaszało wyniki dopiero 16 lipca - powiedział. 

- Dlatego zapraszamy na 16 lipca; postaramy się przekazać, mam nadzieję całościowe, wyniki pierwszego etapu postępowania rekrutacyjnego - dodał.

"Odpowiedzialność samorządu"

Zapytany o pozew, który przeciwko Polsce w związku z "chaosem w edukacji" ma zamiar złożyć ojciec dwóch dziewczynek z Łodzi, Dariusz Piontkowski odpowiedział, że "odpowiedzialną instytucją za nabór do szkół jest samorząd".

- Proszę pytać panią prezydent (Łodzi - przyp. red.), co zrobiła, by doprowadzić do tego, że będzie odpowiednia liczba miejsc w szkołach średnich - mówił szef MEN.

Według Dariusza Piontkowskiego "jeśli ktoś chce składać jakieś pozwy, to niech zapyta PO i PSL, dlaczego doprowadzą za kilka lat do tego, że kolejne dwa podwójne roczniki trafią do szkół średnich".

>>>[JEDYNKA] Dariusz Piontkowski: samorządy miały się przygotować na podwójny rocznik

"Zawsze istnieje możliwość, aby spokojnie zwiększyć liczbę oddziałów"

- Pragnę przypomnieć, że PO z PSL - przy poparciu ZNP - zmusiły rodziców do tego, aby posłali dzieci sześcioletnie do szkół. To spowodowało, że (...) te dzieci za kilka lat rozpoczną rekrutację do szkół średnich. (...) Czy ten ojciec albo kolejni rodzice wysyłali pozwy, że dzieci z dwóch roczników miały gorsze warunki w pierwszych klasach szkoły podstawowej, że nie mieli komfortu nauki? Jakoś sobie nie przypominam - mówił.

Czytaj więcej
Urszula Rusecka 1200.JPG
Urszula Rusecka: opozycja straszy Polaków i prowadzi nagonkę na edukację

- Na przykładzie Mazowsza widać, że część samorządów zauważa, że będzie potrzeba zwiększenia miejsc w szkołach średnich, i to spokojnie robi. Inne tego dotąd nie zrobiły, ale zawsze istnieje możliwość, aby spokojnie zwiększyć liczbę oddziałów, liczbę miejsc w szkołach średnich - ocenił.

Szef MEN dodał, że z informacji od samorządów wynika, iż zawsze istnieje możliwość, aby spokojnie zwiększyć liczbę oddziałów.

- Po pierwszym etapie rekrutacji, z tych pierwszych wyników, które mamy, widać wyraźnie, że liczba miejsc wolnych do drugiego etapu rekrutacji jest zdecydowanie większa niż liczba uczniów, którzy nie znaleźli miejsca w tych wybranych przez siebie szkołach. Spokojnie czekamy, aż koleje samorządy przekażą nam informację o tym, jak wygląda pierwszy etap rekrutacji - powiedział.

>>>[PR24] Dariusz Piontkowski: próbuje się obciążyć rząd za to, co robią samorządy

Szef MEN uspokaja

Dariusz Piontkowski zastrzegł, że "nie ma obaw, aby ktoś nie mógł kontynuować edukacji na kolejnym etapie".

Zapewnił, że nie ma obaw, aby uczeń z Warszawy nie znalazł na jej terenie miejsca w szkole i musiał dojeżdżać do szkoły kilkanaście kilometrów.

- Prezydent Warszawy (...) zobowiązany jest do tego, aby zapewnić miejsca nauki dzieciom ze swojego terenu. A więc prezydent dzisiaj może wydać decyzję o tym, aby utworzyć dodatkowe oddziały, aby żadne dziecko z Warszawy nie musiało gdzieś jeździć w poszukiwaniu szkoły - wskazał.

Minister edukacji: nadal są wolne miejsca w najlepszych szkołach

Szef resortu edukacji powiedział, że wolne miejsca po pierwszym etapie rekrutacji są nie tylko w szkołach mniej popularnych, ale także w najlepszych placówkach. - Wyraźnie widać, że także te najlepsze szkoły oferują dużą liczbę nowych miejsc w drugim etapie rekrutacji - zapewnił. 

Wskazywał np., że w Krakowie po pierwszym etapie rekrutacji w II LO im. Jana III Sobieskiego zostało 20 dodatkowych miejsc, w VIII LO im. Stanisława Wyspiańskiego - 25, a w Zespole Szkół Łączności - 26. Powiedział, że podobnie sytuacja wygląda w Lublinie i Olsztynie. 

Dodał, że w Krakowie w sumie "mamy ponad 2,5 tys. uczniów, którzy w pierwszym etapie rekrutacji nie znaleźli swojej szkoły, a jednocześnie mamy 3,9 tys. miejsc".

msze