- W poznańskiej szkole 24 października ogłoszono "Dniem spódniczki"
- "W tym dniu przychodzimy do szkoły w spódniczkach (CHŁOPCY RÓWNIEŻ)" - przeczytali w przesłanym przez szkołę komunikacie rodzice
- Uczniowie, którzy przyjdą do placówki w spódnicach, będą zwolnieni z odpytywania
- - To była inicjatywa uczniów z Samorządu Uczniowskiego. Jedna z pań nauczycielek powiedziała, że jeśli takiego dnia chcą, to nie ma sprawy i rozesłała informacje przez dziennik - komentuje sprawę Kuratorium Oświaty w Poznaniu
Dzieci z jednej ze szkół podstawowych w Poznaniu otrzymały drogą elektroniczną za pomocą e-dziennika informację (pisownia oryginalna): "24 października będzie w naszej szkole "Dzień spódniczki". W tym dniu przychodzimy do szkoły w spódniczkach (CHŁOPCY RÓWNIEŻ) góra mundurek. Uczeń w spódniczce nie będzie pytany. Miłej zabawy i pięknych spódniczek. Pozdrawiam” i poniżej znajdował się podpis nauczycielki - informował portal polskieforumrodzicow.pl.
"Tęczowy piątek" w warszawskim liceum. Decyzja zapadła wbrew rodzicom
Z kolei Portal epoznan.pl cytytuje na swojej stronie Monikę Kasprowicz, opiekunkę Samorządu Uczniowskiego, według której "Dzień spódniczki" był pomysłem dzieci.
>>>[CZYTAJ TAKŻE]: Abp Stanisław Gądecki do nauczycieli: pokazujecie uczniom piękno świata>>>
- Akcja ze spódniczkami ma wnieść do szkoły kolor, luz i zabawę. Jesteśmy szkołą otwartą. Jeśli uczniowie przychodzą do nas z propozycją, która nikogo nie obraża, nie widzimy powodu, by się na nią nie godzić – zapewniała Kasprowicz.
Kuratorium wyjaśnia
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Kuratorium Oświaty w Poznaniu. - To była inicjatywa uczniów z Samorządu Uczniowskiego. Jedna z pań nauczycielek powiedziała, że jeśli takiego dnia chcą, to nie ma sprawy i rozesłała informacje przez e-dziennik. Ale to zostało źle zrozumiane, bo tak naprawdę nie było tam żadnego z podtekstów - tłumaczyła Karolina Adamska.
- Nauczycielka, przez to, że w szkole organizowane są rożnego rodzaju "dni" i przez to, że dzieci wyszły same z takim pomysłem, to nie zauważyła w tym żadnego zagrożenia. A, że uczniowie entuzjastyczne do tego podeszli, to powiedziała: "czemu nie" - dodała.
Wiadomo, że nauczycielka nie poinformowała dyrektora szkoły o inicjatywie. - Gdy dotarła do niego ta informacja to, wraz z Radą Rodziców, podjęli decyzję o nieorganizowaniu "Dnia spódniczki" - zaznaczyła urzędniczka.
Karolina Adamska podkreśliła ponadto, że kuratorium dba o dobro dzieci. - My stoimy na straży, żeby prawa ucznia w żaden sposób nie były łamane, by uczniowie czuli się w szkole bezpiecznie zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Dlatego, jak mamy jakieś niepokojące informacje, to zaraz reagujemy i sprawdzamy - zaznaczyła.
Kuratorium w szkole przeprowadziło wizytację. - Oceniono, że reakcja dyrekcji była szybka, taki dzień się nie odbył, dlatego instytucja nie będzie wyciągać konsekwencji z zaistniałej sytuacji - podkreśliła Karolina Adamska.
pkur