Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Przemysław Goławski 04.12.2019

Finlandia chce porozumienia w sprawie pakietu drogowego do końca roku

Finlandia, kierująca pracami Unii Europejskiej podejmie 11 grudnia kolejną próbę wynegocjowania przepisów dotyczących transportu międzynarodowego. Tak ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.

Polska wolałaby przenieść rokowania na przyszły rok, licząc na nowe otwarcie i złagodzenie propozycji, które zaostrzają zasady dotyczące płacy i czasu pracy kierowców zawodowych. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej alarmują, że to doprowadzi do wzrostu kosztów i biurokratycznych wymogów. Polscy przewoźnicy ucierpią najbardziej, bo Polska ma największą flotę transportową w całej Unii.

parlament europejski free shut 1200.jpg
Bez porozumienia w UE ws. transportu międzynarodowego. Szkodliwe dla Polski przepisy wstrzymane

W sprawie tych przepisów odbyły się 3 rundy negocjacyjne Europarlamentu z unijnymi krajami, ostatnia w ubiegłym tygodniu, zakończona fiaskiem. Szkodliwe dla Polski przepisy zostały więc na razie zablokowane. Jednak Finlandia, naciskana przez Francję i Niemcy, chce jeszcze raz spróbować i doprowadzić do kompromisu w przyszłym tygodniu.

Szkoda dla jednolitego rynku

Polscy dyplomaci i europosłowie, ponad podziałami, uważają, że przeniesienie tych negocjacji na przyszły rok, byłoby lepszym rozwiązaniem, bo wtedy byłaby szansa na złagodzenie niektórych zapisów. Polska argumentuje, że propozycje są nie tylko szkodliwe dla jednolitego rynku i świadczenia usług, bo doprowadzą do wyparcia tańszej konkurencji z Europy Środkowo-Wschodniej, ale też niespójne z unijną polityką klimatyczną.

- Zgubne są nieprzemyślane protekcjonistyczne przepisy, które z jednej strony, zdaniem Niemców, Francuzów, czy Austriaków, obronią ich firmy samochodowe kosztem naszym przedsiębiorstw, ale z drugiej strony doprowadzą do istotnej dewastacji środowiska naturalnego - mówił kilka dni temu w Brukseli minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Chodzi o jedną z propozycji dotyczącą obowiązkowego powrotu ciężarówek do baz w krajach rejestracji raz na cztery tygodnie. Polska argumentuje, że takie puste przebiegi doprowadzą do wzrostu emisji CO2.

pg