Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Damian Nejman 18.12.2019

Nowy Zielony Ład. W Parlamencie Europejskim dyskusja o klimacie z polskim wątkiem

- Państwa europejskie podpiszą traktat pokojowy z naturą - tak ostatni szczyt unijny podsumował w Strasburgu nowy szef Rady Europejskiej, Charles Michel. Polityk w ten sposób skomentował zobowiązanie do osiągnięcia neutralności klimatycznej przez Unię do 2050 roku. Taki plan zaakceptowało 26 krajów wspólnoty.
zdjęcie ilustracyjnezdjęcie ilustracyjnepixbay

Polska, jako jedyna, poprosiła o więcej czasu, by przyjrzeć się założeniom tak zwanego Nowego Zielonego Ładu. Istotne dla polskiego rządu jest między innymi to, w taki sposób Unia będzie wspierała przemiany w energetyce.

1200_von_der_Leyen_PAP.jpg
Ursula von der Leyen: Polska poprosiła o więcej czasu w sprawie klimatu

Według Charles’a Michela, postanowienia szczytu są "ogromnym krokiem w dobrym kierunku". Polityk zapowiedział, że kraje w trudniejszej otrzymają odpowiednie wsparcie. - Nie wszystkie kraje europejskie mają taką samą pozycję startową. Odnotowaliśmy, że w naszej opinii jest istotne, by opracować strategię, która szanuje wybory poszczególnych państw jeśli chodzi o miks energetyczny - mówił.

"Polska poprosiła o więcej czasu"

O tym, że Polska ma dłuższą drogę do przejścia w kierunku neutralności klimatycznej, mówiła również szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. Jak zaznaczyła, Polska rzeczywiście będzie musiała przekształcić duże regiony górnicze, podobnie zresztą jak wschodnie Niemcy.

- Na szczycie unijnym Polska poprosiła więc o więcej czasu, by bliżej przyjrzeć się naszym propozycjom, jeśli chodzi o fundusz sprawiedliwych przemian. Cieszę się na współpracę z państwami członkowskimi w tej sprawie. Już zaczęliśmy dyskusję o tym, jak wesprzeć ludzi, regiony i przedsiębiorstwa, które mają do przejścia dłuższą drogę - dodała niemiecka polityk.

"Zastosowanie zielonego ładu leży w interesie Polek i Polaków"

Podzielone zdania w sprawie decyzji polskiego rządu mieli europosłowie. Deputowana Zjednoczonej Prawicy, Beata Kempa uważa, że instytucje unijne oraz państwa członkowskie muszą w tej sprawie być wobec Polski wyrozumiałe. - Nie naszą winą jest to, że byliśmy przez około pięćdziesiąt lat krajem, który był pod okupacją sowiecką. (Osiągnięcie neutralności klimatycznej), to są tak duże inwestycje, że musielibyśmy bardzo szybko wydatkować duże środki, których po prostu nie mamy - powiedziała Polskiemu Radiu.

Według Leszka Millera, europosła SLD, premier Mateusz Morawiecki popełnił błąd wstrzymując się z decyzją w sprawie ładu klimatycznego. Jego zdaniem, Polska może z tego powodu stracić dofinansowanie unijne. - Zastosowanie programu Zielonego Ładu leży w interesie Polek i Polaków, bo to program, który spowoduje, że powietrze, którym oddychamy, będzie lepsze dla człowieka. Każda władza publiczna powinna o to zabiegać - powiedział Leszek Miller.

Swoją decyzją w sprawie Nowego Zielonego Ładu Polska ma ogłosić na szczycie unijnym w czerwcu.

dn