Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Nejman 04.01.2020

Kolejny atak w Iraku. Międzynarodowa Koalicja: nie braliśmy udziału

Międzynarodowa Koalicja walcząca w Iraku zaprzeczyła, że miała cokolwiek wspólnego z atakiem lotniczym przeprowadzonym w nocy z piątku na sobotę na północ od Bagdadu. Zaatakowano konwój samochodów irackich Ludowych Sił Mobilizacyjnych (PMF). Zginęło 6 osób

pap iran protesty 1200.jpg
Iran podkreśla prawo do samoobrony. Ambasador mówi o wojnie

"Koalicja nie przeprowadzała żadnych ataków lotniczych w pobliżu bazy at-Tadżi w ostatnich dniach" - zapewnił na Twitterze rzecznik międzynarodowej koalicji walczącej w Iraku z bojowcami Państwa islamskiego płk Myles B. Caggins III.


Zaatakowany został konwój Ludowych Sił Mobilizacyjnych (PMF) grupujących sympatyzujące z Iranem szyickie milicje w Iraku.
W ataku trzy osoby zostały ciężko ranne. PMF zaprzeczyła wcześniej doniesieniom niektórych mediów, że zginęli wysocy rangą wojskowi związani z szyickimi milicjami.

Telewizja publiczna w Iraku podała bezpośrednio po zniszczeniu konwoju, że za atakiem stało lotnictwo Stanów Zjednoczonych. Irackie Ludowe Siły Mobilizacyjne potwierdziły atak i poinformowały, że samochody przewoziły środki medyczne. W skład zbombardowanego konwoju wchodziły trzy samochody; dwa pojazdy zostały całkowicie zniszczone.

Sojusz ponad 40 formacji milicyjnych

Ludowe Siły Mobilizacyjne to sojusz ponad 40 formacji milicyjnych, które formalnie podporządkowane są rządowi irackiemu. W rzeczywistości siły te uznawały dowództwo zabitego w piątek przez Amerykanów generała Kasema Sulejmaniego, szefa elitarnych sił

Sulejmani zginął w nocy z czwartku na piątek w Bagdadzie w rezultacie amerykańskiego precyzyjnego ataku dronowego, zarządzonego przez prezydenta Donalda Trumpa.

W ocenie gazety "Politico", która powołuje się na anonimowe źródła w Pentagonie atak na Sulejmaniego był planowany od co najmniej dwóch miesięcy.

W związku ze zwiększeniem częstotliwości ataków na cele amerykańskie w Iraku, prezydent Trump miał pozostawić Pentagonowi wolną rękę w uregulowaniu sytuacji - pisze "Politico" na swym portalu. Trump dał tym samym zielone światło dla likwidacji niewygodnego irańskiego wojskowego, który - jak podkreślił w piątek Trump - od dawna "spiskował w celu przeprowadzenia groźnych i bezwzględnych ataków" przeciwko USA.

dn