Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Paweł Michalak 08.01.2020

"Mam nadzieję na koniec tej wojny nerwów". Premier o oświadczeniu Trumpa

- W odniesieniu do sytuacji na Bliskim Wschodzie, myślę, że pojawiają się nadzieje na to, żeby nastąpiła tam rzeczywiście deeskalacja. Żeby ten poziom napięcia był mniejszy. Tak odczytuję ostatnie oświadczenie prezydenta Donalda Trumpa - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Posłuchaj
  • Szef rządu podczas spotkania z dziennikarzami w Berlinie zaznaczył, że pojawiają się nadzieje na złagodzenie konfliktu na linii Waszyngton - Teheran (IAR)
Czytaj także

Mateusz Morawiecki przybył do Berlina, by wziąć udział w kongresie ekonomicznym, organizowanym przez koncern medialny Axel Springer. Późnym popołudniem spotkał się na krótkim briefingu z dziennikarzami.

Trump 1200.jpg
Nie będzie zbrojnej odpowiedzi USA wobec Iranu. Trump zapowiada "potężne sankcje gospodarcze"

Szef polskiego rządu został zapytany o środowe, wieczorne oświadczenie prezydenta USA Donalda Trumpa, pierwsze po ataku rakietowym w nocy z wtorku na środę na amerykańskie bazy wojskowe w Iraku. Amerykański przywódca zapowiedział m.in. sankcje na Iran; zapowiedział też, że zwróci się do NATO o większe zaangażowanie na Bliskim Wschodzie.

- Trudno z całą pewnością przesądzać i interpretować słowa przywódców państw, które są zaangażowane w ten konflikt, jednak - w moim rozumieniu - tak, jak ja odczytuję te sygnały, jest dążenie w kierunku zmniejszenia napięcia i to jest bardzo ważny sygnał - odpowiedział premier.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Śmierć Solejmaniego. Zwołano nadzwyczajne spotkanie szefów MSZ państw UE

Zwrócił uwagę, że w nocnym ataku rakietowym nie zginęli żołnierze, nie zginęli przedstawiciele państw NATO. - To też jest ważny sygnał - zaznaczył szef polskiego rządu.

Morawiecki powtórzył, że polskim żołnierzom nie groziło niebezpieczeństwo w związku ze wzrostem napięcia na Bliskim Wschodzie.

- To wszystko wskazuje na pewnego rodzaju wojnę nerwów, wymianę ciosów, która dobrze by było, żeby się skończyła i mam taką nadzieję, że się skończy i że do tego zmierzają dzisiejsze wypowiedzi, które do mnie docierają - podkreślił premier.

paw/