Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Agnieszka Kamińska 09.01.2020

Trump: mam złe przeczucia ws. katastrofy ukraińskiego samolotu w Iranie

Prezydent USA Donald Trump powiedział, że "ma złe przeczucie i podejrzenia" dotyczące katastrofy ukraińskiego boeinga, który rozbił się w pobliżu Teheranu. - Ktoś mógł popełnić błąd - zauważył, dodając, że w okolicy miejsca katastrofy było bardzo niespokojnie. Eksperci w USA oceniają, że samolot mógł zostać strącony.
Posłuchaj
  • USA twierdzą, że to Iran zestrzelił ukraiński samolot. Relacja Marka Wałkuskiego z Waszyngtonu (IAR)
Czytaj także

CZYTAJ TAKŻE
Iran-katastrofa-samolotu-pap-1200.jpg
Amerykańskie media: ukraiński samolot został zestrzelony

Prezydent Donald Trump powiedział, że do katastrofy doszło w dość niespokojnym środowisku i ktoś mógł popełnić błąd. Jak stwierdził, ma przeczucie, że doszło do czegoś "przerażającego, czegoś strasznego". Trump stwierdził także, że jego zdaniem powodem nie były usterki techniczne. 

Jak mówił Donald Trump, w pewnym momencie musi być udostępniony zapis czarnych skrzynek - on sam wątpi, by Iran przekazał czarne skrzynki boeingowi - ale być może zostaną przekazane stronie francuskiej (do odczytu, red.). 

Kwestia czarnych skrzynek, jako kluczowych dla odtworzenia przebiegu katastrofy, opisana jest w załączniku do konwencji chicagowskiej dotyczącej katastrof. Wcześniej eksperci zauważali, że Iran może nie dysponować odpowiednimi laboratoriami do odczytania zapisów czarnych skrzynek, które uległy poważnym uszkodzeniom. Ośrodki z odpowiednimi kompetencjami są zaledwie w kilku krajach - w USA, ale też we Francji czy w Wielkiej Brytanii.

Associated Press podaje, że według dwóch przedstawicieli amerykańskiej administracji boeing mógł zostać zestrzelony przez irański rakietowy pocisk przeciwlotniczy.

Aneks 13 do konwencji chicagowskiej, który reguluje badanie katastrof samolotów cywilnych, stwierdza, że państwo prowadzące badanie, czyli w tym przypadku Iran, ma umożliwić niezwłoczne odczytanie zapisów rejestratorów pokładowych. - W przypadku, kiedy państwo prowadzące badanie wypadku lub incydentu nie dysponuje odpowiednimi urządzeniami do dokonania odczytu zapisów rejestratorów pokładowych, powinno wykorzystać urządzenia udostępnione przez inne państwa – zaznaczono.

Konwencja chicagowska ustala, że badanie okoliczności katastrofy przeprowadza państwo na terenie którego doszło do tego zdarzenia. Na mocy aneksu do konwencji państwo rejestracji/operatora, państwo projektu oraz producenta (czyli w tym przypadku Ukraina, USA) mają prawo wyznaczyć pełnomocnego przedstawiciela w celu uczestniczenia w badaniu okoliczności katastrofy. Teoretycznie, Iran może zaprosić do udziału w dochodzeniu także inne państwa.


katastrofa-1200-pap.jpg
Badanie przyczyn katastrofy w Iranie. Co mówi konwencja chicagowska?

Rosyjska rakieta strąciła samolot?

"Newsweek", który powołuje się na przedstawicieli Pentagonu oraz wywiadu USA i Iraku, pisze, że samolot został strącony przez irański rakietowy system obrony przeciwlotniczej. Według rozmówców gazety ukraińską maszynę mogła strącić rakieta ziemia-powietrze Tor-M1 rosyjskiej produkcji.

Przedstawiciel Pentagonu powiedział, że zdaniem jego resortu boeing został zaatakowany przypadkiem. Pentagon odmówił oficjalnego komentarza w tej sprawie.

Reuters podaje natomiast, powołując się na źródło bliskie służbom wywiadowczym, że USA badają, czy samolot mógł został zestrzelony przypadkowo lub z rozmysłem.

Odłamki rosyjskiej rakiety

Wcześniej w czwartek sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow oświadczył, że ukraińscy śledczy zamierzają szukać na miejscu katastrofy boeinga linii lotniczych UIA odłamków rosyjskiej rakiety, którą maszyna mogła być zestrzelona.

Tor to rosyjski system pocisków kierowanych ziemia-powietrze, przeznaczony do zwalczania celów na małych i średnich wysokościach.
Samolot Boeing 737-800 należący do linii lotniczych Ukraine International Airlines rozbił się w środę rano wkrótce po starcie z międzynarodowego lotniska Tehran-Imam Khomeini. Maszyna miała wylądować w Kijowie o godzinie 8 czasu lokalnego (godz. 7 w Polsce). W katastrofie zginęło 176 osób.

W czwartek irańscy śledczy opublikowali wstępny raport, zgodnie z którym ukraiński samolot palił się bezpośrednio przed katastrofą, a jego załoga próbowała zawrócić maszynę na lotnisko.

Naoczni świadkowie, w tym załoga innego samolotu będącego wówczas w powietrzu, opisywali, że przed katastrofą widzieli samolot w płomieniach - stwierdza raport. Gdy samolot uderzył w ziemię, doszło do olbrzymiej eksplozji, która nastąpiła prawdopodobnie dlatego, że samolot miał pełne baki paliwa.

Raport potwierdził również, że odnaleziono obie czarne skrzynki, które zawierają dane i rejestrację łączności z kokpitu samolotu. Zastrzeżono, że skrzynki są uszkodzone, a niektóre fragmenty zapisów zostały utracone. Stwierdzono również, że śledczy wstępnie wykluczyli zakłócenia laserowe czy elektromagnetyczne jako przyczyny katastrofy

PolskieRadio24.pl/PAP/IAR/agkm