Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Bartłomiej Bitner 16.01.2020

Izrael: dziennik "Haaretz" poparł stanowisko polskich władz ws. Światowego Forum Holokaustu

Izraelski dziennik "Haaretz" krytykuje organizację Światowego Forum Holokaustu w Jerozolimie. Gazeta pyta miejscowe władze, dlaczego nie pozwoliły zabrać głosu na uroczystości polskiemu prezydentowi.

Andrzej Duda kilka dni temu poinformował, że nie pojedzie na planowaną na 23 stycznia w Jerozolimie ceremonię, bo organizatorzy nie zgodzili się na jego wystąpienie, a wyrazili zgodę na przemówienie Władimira Putina. Rosyjski przywódca wcześniej zarzucił Polsce układanie się z Hitlerem i doprowadzenie do wybuchu II wojny światowej.

PAP Andrzej Duda 7 1200.jpg
Izraelskie media: Żydzi w Polsce popierają decyzję prezydenta Andrzeja Dudy

"Haaretz": organizacje chcą rozgrywać swoją politykę

Dziennikarz izraelskiej gazety Ofer Aderet pisze, że odmówienie prawa głosu Andrzejowi Dudzie dałoby się wytłumaczyć jedynie wtedy, gdyby na uroczystości przemawiali byli więźniowie obozów koncentracyjnych oraz historycy. Instytut Yad Vashem tłumaczył, że głos zabiorą przedstawiciele krajów, które wyzwalały świat od niemieckiej okupacji.

Jeden z najważniejszych izraelskich dzienników pisze, że jest to niezrozumiałe, bo w tym wypadku prawa głosu nie powinni mieć ani prezydent Niemiec, ani prezydenci Izraela czy Francji. "Haaretz" przypomina równocześnie, że polscy żołnierze razem z Brytyjczykami walczyli przeciwko nazistom.

>>>[POLSKIE RADIO 24] Elżbieta Królikowska-Avis: Yad Vashem musi liczyć się z prawdą historyczną

Według izraelskiej gazety, wpływowe organizacje żydowskie chcą przy okazji uroczystości rozgrywać swoją własną politykę. "Haaretz" sugeruje, że to nie izraelskie władze ani Instytut Yad Vashem stoją za programem uroczystości, którą oficjalnie firmują, ale mało znany w Izraelu Mosze Kantor, szef Europejskiego Kongresu Żydów, blisko związany z Kremlem.

Gazeta pisze, że Mosze Kantor może chcieć dla własnych interesów zmarginalizować rolę polskiego prezydenta na rzecz Władimira Putina. Z kolei szef konkurencyjnej organizacji, Światowego Kongresu Żydów Ron Lauder ma wziąć udział w uroczystościach w byłym obozie Auschwitz-Birkenau cztery dni później.

Gazeta przypomina

Dziennik "Haaretz" podkreśla, że gdyby Andrzej Duda pojechał na uroczystości do Jerozolimy, musiałby stać na trybunie i słuchać historycznego rewizjonizmu Władimira Putina, na który nie mógłby odpowiedzieć. W artykule Ofer Aderet przypomina też, że polskie władze nie zaprosiły Władimira Putina na uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w ubiegłym roku w Warszawie.

shutterstock_auschwitz-1200.jpg
Piotr Kadlcik: ranga uroczystości na terenie Auschwitz jest dużo większa niż tych w Jerozolimie

Autor tekstu podkreśla, że Instytut Yad Vashem, jako miejsce instytucja historii, powinien trzymać się z dala od bieżącej polityki. Tymczasem decyzja, by pozwolić przemówić Władimirowi Putinowi, a nie Andrzejowi Dudzie, może być uznana - jak pisze "Haaretz" - za "wzięcie strony Putina i wsparcie jego rewizjonizmu oraz wybielanie przymierza Hitlera ze Stalinem".

W czasie uroczystości w Jerozolimie 23 stycznia głos mają zabrać m.in. prezydent i premier Izraela, prezydenci Rosji, Niemiec i Francji oraz brytyjski książę Karol. Cztery dni później, 27 stycznia, w czasie ceremonii w byłym niemieckim obozie w Auschwitz przemówienie wygłosi m.in. polski prezydent Andrzej Duda, a obecni będą m.in. prezydenci Izraela i Niemiec.

Dziesiątki tysięcy ofiar obozu

Szacuje się, że w byłym obozie Auschwitz-Birkenau zginęło ponad milion osób, w tym przeważająca większość to Żydzi. Wśród ofiar było także 74 tys. Polaków, którzy nie mieli pochodzenia żydowskiego, jak również 21 tys. Romów i 15 tys. innych Europejczyków. 27 stycznia 1945 r. do obozu wkroczyli żołnierze Armii Czerwonej.

bb