Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Dadura 24.01.2020

Nastolatka skrytykowała islam w mediach społecznościowych. Grozili jej śmiercią

16-letnia Francuzka, która w mediach społecznościowych zamieściła wideo krytykujące islam, jest nękana przez obrońców tej religii. Dziewczynie grożono śmiercią.

Fala hejtu w internecie pod adresem 16-letniej Mili trwa od kilku dni. Licealistka od poniedziałku nie chodzi do szkoły z powodu gróźb. Dziewczyna zamieściła na Instagramie nagranie, na którym mówi m.in.: "Nienawidzę religii. W Koranie jest tylko nienawiść. Islam to gówno".

Dyrektor szkoły w Isere we wschodniej Francji, do której uczęszcza dziewczyna, złożył doniesienie do prokuratury w sprawie gróźb kierowanych wobec uczennicy. Prokuratura wszczęła w tej sprawie dwa śledztwa.

1200 policja francja pap.jpg
"W torbie nożownika znaleziono Koran". Nowe fakty ws. ataku pod Paryżem

Milę w obronę wzięli politolodzy i politycy, m.in. szefowa skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, która porównała wpisy licealistki do karykatur satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo". - Możemy uznać słowa Mili za wulgarne, ale nie możemy zaakceptować tego, że niektórzy skazują ją na śmierć we Francji w XXI wieku - oświadczyła.

Przeciwnicy i obrońcy Mili

W mediach społecznościowej hasztag "#JeSuisMila" stał się w środę jednym z najpopularniejszym. Według danych z Visibrain (platformy monitorowania mediów) w ciągu 24 godzin wygenerował ponad 110 tys. tweetów.

Inni politycy francuskiej prawicy, jak Nicolas Dupont-Aignan, Florian Philippot czy Robert Menard, wzięli Milę w obronę, powołując się na Twitterze na wolność wypowiedzi.

Filozof Raphael Enthoven i znana ze swoich feministycznych poglądów dziennikarka Francoise Laborde również poparli Milę. - Bluźnierstwo nie jest przestępstwem, ale elementem zdrowia publicznego – stwierdził Enthoven.

kad