Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 02.02.2020

Pobrexitowa wizyta prezydenta Francji w Polsce. Ekspert: zmienia się układ sił UE i Macron ma swoje plany

- W trakcie wizyty prezydenta Francji w polsce zapewne poruszona będzie kwestia szukania nowych formatów w ramach UE, powrotu do Trójkąta Weimarskiego, poszukiwania nowej organizacji Unii Europejskiej, nie tylko budżetu UE, relacji z Rosją, kwestii NATO, kwestii biznesowych – zauważa Łukasz Polinceusz (Centrum Stosunków Międzynarodowych) w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.

CZYTAJ TAKŻE
brexit 1200.jpg
BREXIT: PRZEWODNIK PO ZMIANACH

Jak informuje Kancelaria Premiera, spotkanie z prezydentem Francji odbywa się niedługo przed szczytem unijnym, na którym omawiana będzie perspektywa budżetowa UE w latach 2021-2027. Mowa będzie zatem zapewne o konstrukcji unijnego budżetu. Są jednak i inne ważne aspekty tej wizyty - zaznacza Łukasz Polinceusz (Centrum Stosunków Międzynarodowych)

- Unia Europejska zmieni się po brexicie. Z punktu widzenia Francji to dobry moment na organizację działań Unii Europejskiej – tym bardziej, ze słabnie pozycja kanclerz Niemiec Angeli Merkel – zauważa w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Łukasz Polinceusz. Stąd, w jego ocenie, prezydent Francji podczas wizyty w Polsce poruszy m.in. problemy z tym związane.  

 - Chodzi o poszukiwanie nowych sojuszów, nowych pól do dyskusji, do rozmów. Chodzi o konstruowanie nowej perspektywy europejskiej – finansowej, o organizację wokół priorytetów, które ustanowiła Ursula von der Leyen  – uważa nasz rozmówca.

Polska, zaś, jak mówił, po brexicie straciła sojusznika na arenie europejskiej. - Mówiło się, że Londyn i Warszawa miały często wspólne stanowisko względem Paryża czy Berlina. To jednak jest do odrobienia - uważa Łukasz Polinceusz. Zauważa przy tym, że dla Polski korzystne jest włączanie się w rozmaite ważne formaty wewnątrzunijne, z pewnością i takie, jak Trójkąt Weimarski (Francji, Niemiec i Polski), bo poszerzają one możliwość wpływu na decyzje.

Ekspert PISM: wciąż uciekamy przed twardym brexitem
Brexit 1200.jpg

Emmanuel Macron zaś, jak mówił, próbuje wykorzystać moment, gdy zaczyna się nowa kadencja instytucji UE, nastąpił brexit, słabnie pozycja Angeli Merkel. - To idealny moment na prezentację swoich planów i na to, by móc rozmawiać z Polską o przyszłości Europy, Macron ma przy tym nadzieję, że będzie wiódł prym w Europie – zauważa nas rozmówca.

CZYTAJ TAKŻE: Polska w głosowaniach straci sojusznika wagi ciężkiej >>>

Nowe otwarcie? Rozmowy o "rozszerzeniu UE, NATO, relacjach z Rosją"

Doradca prezydenta Macrona Emmanuel Bonne, odpowiedzialny za przygotowanie jego wizyty w Polsce, mówił o potrzebie ”nowego otwarcia” w relacjach z Polską oraz o włączeniu Polski w proces negocjacji na temat Ukrainy. Jak precyzował, chodzi nie o włączenie do formatu normandzkiego, ale o konsultacje przed i po szczytach formatu. Powiedział, że w Warszawie nie będzie mowy o praworządności. Mówił za to, że Polskę i Francję wiele łączy.

Celem wizyty ma być wyjaśnienie stanowiska ws. ”rozszerzenia Unii Europejskiej, relacji z Rosją oraz NATO".

"Polska jest ważnym krajem w UE o strategicznej pozycji geopolitycznej, bez Polski nie można prowadzić skutecznej polityki przemysłowej, klimatycznej czy obronnej" – tak cytuje jego słowa agencja PAP. Bonne mówił też, że planowane są rozmowy na poziomie ministrów, związane  z branżą lotniczą, wojskowością, koleją, energetyką, w tym jądrową. Zaznaczył także, że trzeba angażować Polskę "w duże europejskie projekty zbrojeniowe”.

Według Łukasza Polinceusza, oferta Francji to też swoista odpowiedź, jeśli chodzi o zbliżenie wobec USA, m.in. jeśli chodzi o wymiar militarny. - Francja próbuje szukać rynków zbytu – mówi. Emmanuel Macron próbuje zainteresować Polskę np. przemysłem zbrojeniowym. Zapewne podobne wysiłki podejmuje m.in. w zakresie energetyki jądrowej.

CZYTAJ TAKŻE: Aby jednak móc legalnie pozosta na wyspach po roku 2021, trzeba będzie mieć status osoby osiedlonej. W tym celu do połowy 2021 roku trzeba złożyć specjalny wniosek >>>

premier 1200 pap.jpg
Premier: będziemy działali na rzecz umocnienia więzi z Londynem po brexicie

Ostatnia wizyta wiele lat temu

Wizyta prezydenta Francji w Polsce była długo przekładana. Zapowiadano kilka lat temu, że będzie zbliżenie Francji z Polską, a niedawno wyszło za to, na to wygląda, że oglądaliśmy zbliżenie z Rosją. Wcześniej Emmanuel Macron przedstawił głośno krytykowany, także w Polsce, wywiad o NATO tuż przed jubileuszowym szczytem Sojuszu.

Ekspert CSM zaznacza jednak, że rozmów Paryża z Moskwą nie można wiązać ściśle z jego stosunkiem do Warszawy. Są to oddzielne procesy.

- Warto wrócić pamięcią kilka lat wstecz, gdy Angela Merkel była wyznaczona takim swoistym ambasadorem UE w relacjach z Rosją, gdzie próbowała przekonywać Putina do tego, że powinien zawróć z drogi konfliktu z Ukrainą – zaznaczył.

Po brexicie

Unia Europejska po 31 stycznia stoi tymczasem przed zadaniem zmian naprawczych po brexicie – tak uważa wielu. - Widzimy ważne zadanie przed nową administracją unijną, Komisją Europejską, Radą Europejską, przewodniczącym Rady Europejskiej – chodzi o to, aby nadać nowy ton rozmów w UE, aby nie dochodziło do rozłamów. Trzeba zastanowić się, co nie zadziałało w przypadku brexitu  – mówi ekspert Centrum Stosunków Międzynarodowych.

- Niektórzy przypominają w tym kontekście słowa Nigela Farage’a o kolejnych "exitach". Musimy być na to bardzo mocno wyczuleni. Musimy rozbudzać wśród obywateli UE wspólnotę, inspirować ją na nowo – ocenia ekspert. 

Z perspektywy polskiej, jak przypomniał, ważne jest teraz m.in. to, by zabezpieczyć interesy Polaków na Wyspach, nie wszyscy wciąż wypełnili konieczne formalności.

Poza tym – mamy czas na to, by na chwilę odetchnąć – bo skutki brexitu dotkną nas najpewniej dopiero w nowym roku. - Mamy okres przejściowy – od 1 lutego do końca tego roku wszystkie dotychczasowe porozumienia, dotychczasowe działania Wielkiej Brytanii pozostają w niezmienionym kształcie. Możemy być spokojni do końca roku – przypomniał ekspert.

Skutki będą na razie obserwowane po stronie brytyjskiej. Zobaczymy je jednak z pewnością całkiem wyraźnie w nowej perspektywie finansowej – dodał.

- Miejmy nadzieję, że Wielka Brytania pozostając w Europie będzie blisko współpracowała z Unią Europejską, będzie prowadziła wymianę na różnej płaszczyźnie  - politycznej, gospodarczej, kapitału ludzkiego – zauważył nasz rozmówca.

Jak dodał, warto też myśleć w kategoriach budowania przyszłych relacji gospodarczych z Wielką Brytanią - Ufam, że deklaracje Johnson i rządu polskiego co do współpracy będą kontynuowane – zaznaczył Łukasz Polinceusz.

***

Opracowała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

PAP PAP