Ekstraklasa: mistrzostwo musi poczekać. Legia zremisowała z Piastem
Piast wyszedł na prowadzenie w 58. minucie sobotniego meczu. Wówczas Jorge Felix wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Pawła Wszołka na Sebastianie Milewskim. Szymon Marciniak nie miał wątpliwości, dyktując jedenastkę.
- Byliśmy gotowi na trzy punkty. Jeden niepotrzebny błąd dał sędziemu pretekst. A ten sędzia wiele nie potrzebuje, żeby zagwizdać karnego przeciwko Legii - ironizował na pomeczowej konferencji prasowej serbski szkoleniowiec. Vuković nawiązał tym samym do sytuacji z 30. kolejki, kiedy Marciniak podyktował jedenastkę dla Górnika Zabrze.
W końcówce stan meczu wyrównał jednak młody Maciej Rosołek i legioniści zdołali sięgnąć po punkt. - Zawodnicy dążyli do celu do samego końca. Byłoby ogromnie niesprawiedliwe, gdyby ten mecz przegrali - mówił Vuković.
Legia po rozegraniu 33 z 37 zaplanowanych meczów ma ogromną przewagę nad drugim w tabeli Piastem. Warszawianie zdobyli 65 punktów, a gliwiczanie - 54. Stołeczny klub tytuł może sobie zapewnić już w następnej kolejce. W sobotę 4 lipca warszawianie zagrają w Poznaniu z Lechem.