Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 10.07.2020

Korekty w projekcie budżetu UE, fundusz odbudowy bez zmian. Nowe propozycje szefa RE

Szef Rady Europejskiej zaproponował nieznaczne zmniejszenie unijnego budżetu na lata 2021-2027 w porównaniu z majową propozycją Komisji. Natomiast fundusz odbudowy po pandemii Charles Michel chce utrzymać na tym samym poziomie, podobnie jak podział na granty i pożyczki. Potwierdziły się tym samym nieoficjalne informacje brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej sprzed kilkunastu dni.

Fundusz odbudowy ma wynieść, tak jak chciała Komisja, 750 miliardów euro, z czego pół biliona to byłyby bezzwrotne granty, reszta to pożyczki. Szef Rady zaproponował natomiast zmianę warunków wydawania pieniędzy. Zaproponował, by około 70 procent z funduszu zostało rozdzielonych do końca przyszłego roku zgodnie z wytycznymi Komisji. Natomiast przy wypłacie pozostałej części pieniędzy w kolejnych latach - 2022 i 2023, pod uwagę brany byłby spadek PKB krajów członkowskich liczony od początku pandemii.

Jeśli natomiast chodzi o budżet po 2020 roku, to Komisja Europejska ustaliła w maju wydatki na poziomie biliona 100 miliardów euro. Przewodniczący Rady zaproponował nieznaczne cięcia i chce budżetu w wysokości biliona 74 miliardów euro.

Te cięcia nie mają objąć polityki spójności ani rolnej - na czym zależało Polsce.

Za tydzień ważny szczyt UE

Najnowsze projekty dotyczące budżetu i funduszu Charles Michel opublikował tydzień przed unijnym szczytem, na którym przywódcy 27 krajów mają podjąć próbę osiągnięcia kompromisu. Poprzedni szczyt, w lutym, zakończył się fiaskiem, między innymi ze względu na opór tak zwanej oszczędnej czwórki - Danii, Holandii, Austrii i Szwecji, czyli krajów domagających się ograniczenia wydatków. Teraz szef Rady zrobił ukłon w stronę tych państw, proponując utrzymanie rabatów od składek do wspólnej kasy.


"Polska ma szansę otrzymać środki największe w historii swojego członkostwa w UE"
ue 1200.jpg

Majowa propozycja Komisji przewidywała ich likwidację.

- Z natury jestem optymistą, ale jednocześnie jestem realistą. Nie mogę nie doceniać trudności. Ta propozycja jest według mnie silną podstawą do negocjacji. Przed nami trudne rozmowy na szczycie, ale liczę na polityczną odwagę. Nadszedł czas na działanie, nadszedł czas na decyzję - powiedział szef Rady Europejskiej.


Posłuchaj
00:22 angielski.mp3 Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej, o propozycjach ws. budżetu i funduszu odbudowy (źr. IAR)

 

Jego projekt przewiduje też, że Fundusz Sprawiedliwej Transformacji w wysokości 40 miliardów euro, z którego Polska miałaby otrzymać 8 miliardów euro, byłby powiązany z neutralnością klimatyczną. Innymi słowy, pieniądze z niego otrzymałyby kraje, które zobowiążą się do realizacji tego celu do 2050 roku. Polska jest jedynym państwem, które oficjalnie takiej deklaracji nie złożyło.

Powiązanie z praworządnością w złagodzonej formie

Charles Michel podtrzymał również powiązanie wypłaty funduszy z przestrzeganiem zasad praworządności, ale w bardziej złagodzonej formie, aniżeli proponowała Komisja Europejska. Do decyzji o ewentualnych sankcjach potrzebna byłaby większość państw, co oznacza, że byłoby to bardzo trudne.

Bruksela proponowała natomiast mechanizm odwrotny - by większość była potrzebna do zablokowana decyzji o sankcjach, co ułatwiałoby ich nałożenie. Ponadto, jak mówili brukselskiej korespondentce unijni dyplomaci, powiązanie funduszy z praworządnością miałoby dotyczyć przede wszystkim tych krajów, w których istnieje zagrożenie co do prawidłowego wykorzystania funduszy, czyli tych, które mają zarzuty korupcyjne.

Podobno tak złagodzone zapisy mają poparcie Niemiec, kierujących obecnie pracami Unii Europejskiej.
W propozycjach szefa Rady jest także rezerwa w wysokości 5 miliardów euro na wypadek braku porozumienia Unii z Wielką Brytanią w sprawie przyszłej umowy o współpracy i relacji gospodarczych od stycznia.

IAR/agkm