Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Rafał Kowalczyk 16.09.2010

Kłopot PO: kandydaci z zarzutami

"Rzeczpospolita" zastanawia się czy po deklaracji Donalda Tuska w sprawie Sopotu PO zmieni swoich kandydatów w Poznaniu i Opolu.
G. Schetyna i D. TuskG. Schetyna i D. Tusk

Według szefa PO kandydatem tej partii na prezydenta żadnego miasta w Polsce nie powinien być ktoś, wobec kogo prokuratorzy sformułowali zarzuty.

PO najprawdopodobniej nie wystawi przeciwko Jackowi Karnowskiemu w Sopocie żadnego kandydata. A pomorscy działacze nadal zamierzają go popierać, tyle że nieformalnie. To oznacza, że podejrzany o korupcję prezydent będzie miał otwartą drogę do zwycięstwa w nadchodzących wyborach samorządowych. – Zbyt dużo osób jest blisko z Karnowskim związanych – mówi "Rz" jeden z działaczy PO na Pomorzu.

Grobelny - gorzej niż Karnowski

"Rz" pisze, że w Poznaniu niemal murowanym kandydatem do zwycięstwa jest obecny prezydent Ryszard Grobelny. Kilka miesięcy temu formalnie wstąpił do Platformy. Tymczasem Grobelny zasiada na ławie oskarżonych w sprawie tak zwanego Kulczykparku. Prokuratura zarzuca mu przekroczenie uprawnień przy sprzedaży terenów, na których powstał poznański Stary Browar.

– Sytuacja Grobelnego jest nawet gorsza od tej, w której znalazł się Karnowski. Przecież prezydent Poznania już raz usłyszał wyrok w swojej sprawie – mówi Filip Kaczmarek, szef poznańskiej PO. Wyrok został uchylony, ale sprawa wciąż toczy się w sądzie.

– Musimy wyjaśnić tę sytuację z premierem. W błąd wprowadził nas poprzedni przewodniczący regionu Waldy Dzikowski, który mówił, że kandydatura Grobelnego została uzgodniona z Donaldem Tuskiem – podkreśla Kaczmarek i przyznaje, że nowym kandydatem Platformy może zostać Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta.

– Nie słyszałem wypowiedzi premiera, nie znam jej kontekstu i nie wiem, na ile dotyczy także mojej osoby – komentuje Grobelny. – Moja sytuacja prawna była PO znana, kiedy wstępowałem do partii i kiedy rozpoczynały się rozmowy o poparciu mojej kandydatury.

Opole bez zmian

Kandydatem działaczy PO na Opolszczyźnie jest obecny prezydent Opola Ryszard Zembaczyński. Osiem lat temu usłyszał prokuratorskie zarzuty. Dotyczą przekroczenia uprawnień, którego miał się dopuścić, gdy kierował opolskim oddziałem Banku Ochrony Środowiska.

Proces ciągnie się od sześciu lat. – Wiem, że zostanę oczyszczony z zarzutów – podkreślał niedawno Zembaczyński na łamach miejscowej prasy.

Leszek Korzeniowski, lider PO na Opolszczyźnie: – Premier zna tę sprawę. Nie stanowiła ona przeszkody, kiedy pan Zembaczyński startował w poprzednich wyborach samorządowych. Jestem przekonany, że nie będzie problemem i teraz. Nie można porównywać korupcji z domniemanym przekroczeniem uprawnień, które i tak – delikatnie mówiąc – jest wielce problematyczne.

źr. rp.pl,rk