Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Błaszczyk 03.12.2020

Wiceszef MSZ: to nie Polska i Węgry cokolwiek blokują, ale ci, co forsują mechanizm pozatraktatowy

- Sytuacja wbrew pozorom jest dość jasna. My opowiadamy się po pierwsze za tym, żeby trzymać się traktatów, a po drugie opowiadamy się za tym, żeby trzymać się konkluzji Rady Europejskiej z lipca, które to konkluzje na tych traktatach właśnie bazują - podkreślił w czwartek wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk w odpowiedzi na pytanie o polskie oczekiwania względem negocjacji budżetowych UE. 

Bartłomiej Biskup 1200.jpg
Dr Bartłomiej Biskup: Polska ma więcej przyjaciół w Niemczech niż w Komisji Europejskiej

- To nie Polska i Węgry cokolwiek blokują, ale ci, co forsują mechanizm pozatraktatowy blokują przyjęcie porozumienia - podkreślił w czwartek wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk odnosząc się do mechanizmu powiązania praworządności z budżetem UE i sprzeciwie Polski oraz Węgier wobec niego.

"Prezydencja nie miała mandatu"

Wiceszef MSZ podczas czwartkowej konferencji prasowej pytany o oczekiwania polskiego rządu względem prowadzącej negocjacje budżetowe prezydencji niemieckiej w Radzie UE, odparł, że polskie stanowisko jest niezmienne. - Sytuacja wbrew pozorom jest dość jasna. My opowiadamy się po pierwsze za tym, żeby trzymać się traktatów, a po drugie opowiadamy się za tym, żeby trzymać się konkluzji Rady Europejskiej z lipca, które to konkluzje na tych traktatach właśnie bazują - mówił Szynkowski vel Sęk.

- To, co stało się później, nie miało zgody polskiego rządu. Prezydencja niemiecka nie miała mandatu do takich negocjacji z Parlamentem Europejskim, które wykraczałyby poza konkluzję RE z lipca. Na te dodatkowe elementy, co do których uzgodnienia nie było, my się dzisiaj konsekwentnie nie zgadzamy - podkreślił wiceminister. 

Czytaj także: 

Pytany o wypowiedź szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen dotyczącą blokowania przez Polskę i Węgry wypłaty środków z funduszu odbudowy dla państw UE, odparł, że problemem jest forsowania rozwiązań dotyczących powiązania wypłat z unijnego budżetu z przestrzeganiem praworządności.

1200_Morawiecki_TT.png
Premier dla niemieckiego dziennika: UE przypomina małżeństwo w kryzysie

"Złamanie europejskiej solidarności"

Szymon Szynkowski vel Sęk odniósł się również do uchwały holenderskiego parlamentu, w której wzywa on rząd Holandii do podjęcia kroków w celu postawienia Polski przed Trybunałem Sprawiedliwości UE wobec niewykonania wyroku TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. - Fakt, że holenderski parlament wzywa do podjęcia kroków przeciwko Polsce jest złamaniem europejskiej solidarności i utrudnianiem dojścia do porozumienia w tej sprawie. Dzisiaj to nie Polska i Węgry cokolwiek blokują. Dzisiaj ci, co forsują mechanizm pozatraktatowy, nieuzgodniony w konkluzjach lipcowej RE, blokują przyjęcie porozumienia - ocenił wiceszef polskiego resortu dyplomacji.

Czytaj także: 

Zdaniem Szynkowskiego vel Sęka może to wpłynąć na obawy polskiego społeczeństwa dotyczące wizerunku instytucji europejskich i samej UE w Polsce. - Jeżeli dalej siłowo będzie forsowany ten mechanizm, jeżeli dalej będą pojawiać się takie gesty jak ten parlamentu holenderskiego wymierzony w Polskę, to mam głębokie obawy, czy to pro unijne nastawienie w polskim społeczeństwie nie zacznie się zmieniać - zaznaczył wiceminister. Jak jednocześnie podkreślił, UE to dla Polski "wielka szansa", a członkostwo we Wspólnocie "przynosi korzyści" Polsce. 

Premier: to mechanizm arbitralny

Kolejna tura negocjacji budżetowych w UE odbędzie się 10-11 grudnia podczas szczytu Rady Europejskiej. Unijni liderzy podejmą próbę rozwiązania obecnej sytuacji, w której Polska i Węgry zapowiadają zawetowanie projektu wieloletnich ram finansowych UE na lata 2021-2027 w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności 
Wieloletni budżet UE na lata 2021-2027 musi być przyjęty w pakiecie z funduszem odbudowy wartym 1,8 bln euro oraz mechanizmem powiązania środków unijnych z kwestią praworządności.

kprm węgry 1200 pap.jpg
Szef kancelarii premiera Węgier: nie zaakceptujemy budżetu UE w obecnej formie

Tekst rozporządzenia w sprawie uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności został na w listopadzie potwierdzony większością kwalifikowaną państw członkowskich na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich. Polska i Węgry zagłosowały przeciw uważając m.in., że rozporządzenie zawiera rozwiązanie pozatraktatowe. Rozporządzenie akceptowane jest kwalifikowaną większością głosów państw członkowskich, decyzje w kwestii wieloletniego budżetu UE oraz funduszu odbudowy wymagają jednomyślności.

Według premiera Mateusza Morawieckiego zawarty w rozporządzeniu mechanizm jest arbitralny, może być stosowany z motywacji politycznych i w związku z tym "niechybnie by doprowadził do rozczłonkowania Unii Europejskiej, a może nawet do rozpadu Unii". W ubiegłym tygodniu po rozmowie z kanclerz sprawujących obecnie prezydencję w Radzie UE Niemiec Angelą Merkel, szef polskiego rządu poinformował, iż oświadczył kanclerz Niemiec, że Polska oczekuje dalszych prac pozwalających na znalezienie rozwiązania, które zagwarantuje prawa wszystkich państw UE i potwierdził gotowość do zawetowania nowego budżetu.


mbl