Komisja Europejska zapowiedziała wszczęcie postępowania karnego przeciwko Francji w związku z deportacją Romów, jeśli władze w Paryżu do połowy października nie poinformują o planach wdrożenia unijnych przepisów o swobodnym przepływie osób.
Tak jednomyślnie zdecydowali unijni komisarze na cotygodniowym posiedzeniu w Brukseli.
Komisja Europejska uznała, że Francja nie gwarantuje w pełni wszystkim obywatelom Unii prawa do swobodnego przemieszczania się i osiadania. Dlatego zdecydowała się upomnieć władze w Paryżu "Komisja zdecydowała o wysłaniu listu do Francji z wezwaniem do natychmiastowego usunięcia wszelkich uchybień i przedstawienia dokładanego kalendarza wdrożenia dyrektywy" - poinformowała rzeczniczka Komisji Pia Arhenkilde Hansen. Francja dostała tym samym więcej czasu na rozwiązanie problemu wokół deportacji romskiej społeczności.
Ta sprawa doprowadziła do ostrego sporu na linii Bruksela - Paryż. Doszło nawet do kłótni na niedawnym, unijnym szczycie, bo francuski prezydent Nicolas Sarkozy poczuł się urażony bezprecedensową krytyką Komisji Europejskiej. Najbardziej naraziła mu się wiceprzewodnicząca Komisji Viviane Reding, która nazwała postępowanie Paryża hańbiącym. Mówiła że żaden kraj nie może liczyć na specjalne traktowanie i porównała obecne deportacje do sytuacji z II wojny światowej, co odczytano jako nawiązanie do praktyk z czasów Holokaustu
rr