Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Damian Nejman 14.01.2021

Polska liczy na pozytywny finał ws. gazociągu Opal i wagę solidarności energetycznej

Polska liczy na pozytywne rozstrzygnięcie w unijnym Trybunale Sprawiedliwości w sprawie gazociągu Opal, lądowej odnogi Nord Streamu.

Nasi prawnicy, dyplomaci i urzędnicy, z którymi rozmawiała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, wyrażali oczekiwania, że sędziowie jasno zdefiniują zasadę solidarności energetycznej. Przypomnijmy - Trybunał rozpatruje skargę Niemiec na korzystne dla Polski orzeczenie z jesieni 2019 roku.

shutterstock nord stream 2 free gazociąg 1200.jpg
Niemcy powołują fundację klimatyczną. Ekspert: ma pomóc w budowie Nord Streamu 2

Wtedy unijny sąd przyznał rację Warszawie - która wskazywała na zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego - i unieważnił decyzję Komisji Europejskiej zezwalającą na większe wykorzystanie przepustowości rurociągu przez rosyjski Gazprom. Sędziowie stwierdzili, że ta decyzja została wydana z naruszeniem zasady solidarności energetycznej.

Posłuchaj
00:50 10847679_1.mp3 Polska liczy na pozytywny finał ws. gazociągu Opal i wagę solidarności energetycznej. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)

 

Wczoraj odbyła się rozprawa w tej sprawie. Opinia rzecznika generalnego zostanie ogłoszona 18 marca, orzeczenie zapewne po wakacjach.

Polscy dyplomaci, prawnicy i urzędnicy mówili brukselskiej korespondentce Polskiego Radia, że to orzeczenie będzie bardzo ważne i że dobrze byłoby, gdyby Trybunał Sprawiedliwości potwierdził kluczowe znaczenie zasady solidarności energetycznej w Unii i rozwiał wszelkie wątpliwości.

Czytaj więcej:

- Dla Polski to będzie istotne, bo będzie się można powoływać na orzeczenie Trybunału w rozmowach z Komisją, jeśli pojawią się jakieś problemy w dziedzinie energetyki - powiedział Beacie Płomeckiej jeden z polskich prawników. Inny dodał, że to orzeczenie określi ramy solidarności energetycznej - czym ona jest i do czego zobowiązuje unijne instytucje. Podczas wczorajszej rozprawy pełnomocniczka Komisji Europejskiej mówiła, że ta zasada jest jedynie zasadą interpretacyjną, a nie zasadą prawa.

- Przedstawicielka Komisji dość pokrętnie odpowiadała na pytania sędziów, stanowisko Komisji jest absurdalne i chyba nie do obrony - komentował jeden z polskich dyplomatów. Podkreślał, że stanowisko Polski jest jednoznaczne - zasada solidarności energetycznej, tak jak każda inna - proporcjonalności czy subsydiarności, jest bezpośrednio wiążąca dla unijnych instytucji.

dn