Rozpoczął się szczyt prezydentów USA i Rosji. To pierwsze spotkanie Biden-Putin
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział, że Rosja jest największym sąsiadem Unii i partnerem w świecie, ale jej działania doprowadziły do negatywnej spirali we wzajemnych relacjach.
00:48 11139622_1.mp3 KE proponuje relacje z Rosją według trzech zasad - relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Czytaj także:
- W obecnych okolicznościach, uważamy, że nasze odnowione partnerstwo pozwalające na bliższą współpracę z Rosją jest odległą perspektywą. Unia musi myśleć realistycznie i przygotować się na pogorszenie relacji, które obecnie są na niskim poziomie. Trzeba szukać możliwości bardziej przewidywalnych kontaktów. Musimy tak układać relacje, by nasze interesy i wartości były lepiej chronione i lepiej promowane - powiedział Josep Borrell.
KE proponuje ułożenie relacji z Rosją według trzech zasad. Wkrótce publikacja raportu
Opublikowany dziś raport Komisji Europejskiej dotyczący relacji z Rosją zostanie omówiony w przyszłym tygodniu na szczycie przez unijnych przywódców w Brukseli. Unijni dyplomaci i urzędnicy, z którymi rozmawiała korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, przyznają, że dokument jednoznacznie negatywnie ocenia destabilizujące działania Rosji, ale jednocześnie pozostawia pole do interpretacji dla zwolenników bliższej współpracy z Moskwą.
Odmienne akcenty
Raport inaczej nieco stawia akcenty w porównaniu z dotychczasową strategią. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę współpraca Unii z władzami na Kremlu odbywała się w oparciu o pięć zasad.
Po pierwsze była uwarunkowana wdrożeniem porozumień mińskich o zawieszeniu broni na Ukrainie. Na drugim miejscu była ściślejsza współpraca w ramach Partnerstwa Wschodniego, a na kolejnych miejscach znalazły się - wzmacnianie odporności, wybiórcza współpraca z Moskwą i wspieranie rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego.
Teraz wprawdzie Komisja Europejska mówi, że nie rezygnuje z pięciu zasad, ale prezentując trzypunktowy plan, niejako odchodzi od uwarunkowania współpracy od kwestii Ukrainy.
Szef unijnej dyplomacji pytany o to przez brukselską korespondentką Polskiego Radia zapewnił, że Bruksela nie zapomina o Ukrainie i nadal będzie ją wspierać, domagając się od Rosji wypełnienia mińskich porozumień. Podkreślał, że nowe trzy zasady są nierozłączne z pięciopunktową polityką Unii wobec Rosji i że są kierunkowskazem ewentualnej współpracy.
pb