Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 10.12.2010

Wiśnicka - Hińcza: naciski są ogromne

Kandydująca do Rady Nadzorczej TVP Małgorzata Wiśnicka - Hińcza uważa, że telewizja publiczna potrzebuje głębokiej restrukturyzacji. Ma to w efekcie uzdrowić finanse i program.
Wiśnicka - Hińcza: naciski są ogromnefot. TVP

Podczas przesłuchania przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji Małgorzata Wiśnicka - Hińcza powiedziała, że „naczelnym” problemem jest „fatalna” struktura zarządzania i organizacji spółki. Skutkiem jest brak wewnętrznego obiegu informacji i dokumentów, niezintegrowanie systemów informatycznych, nadmierne zatrudnienie, nakładanie się kompetencji oraz niespójne inwestowanie.

Na pytanie, dlaczego nie zmieniła tego będąc od półtora roku w Radzie Nadzorczej spółki, Małgorzata Wiśnicka-Hińcza odpowiedziała, że „ aby to zrobić, trzeba zmienić całą TVP, naruszyć wszystkie struktury, zwolnić mnóstwo ludzi. Muszą też przyjść ludzie z silnym charakterem, wolą i odwagą”. Kandydatka do Rady Nadzorczej TVP zaznaczyła, że z drugiej strony nie da się tego wszystkiego osiągnąć bez wsparcia z zewnątrz, zatem właśnie ze strony Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Pytana o kontrakt polityczny zawarty przy podziale anten, Małgorzata Wiśnicka - Hińcza oświadczyła, że nie była stroną żadnego kontraktu i nie jest związana z partiami politycznymi. Zaznaczyła jednocześnie, że byłoby naiwnością mówić, iż TVP nie jest upolityczniona. Dodała, że to „nie telewizja ma intencję by się upolitycznić, ale naciski na telewizję są ogromne”. - Telewizja to nie budynki, to konkretne osoby. Naciski były i prawdopodobnie będą. Tak nie powinno być, ale to zależy też od panów w Radzie Radiofonii i Telewizji, od Rady Nadzorczej, od polityków, czy pozwolą telewizji na większą niezależność - mówiła Małgorzata Wiśnicka - Hińcza.
Kandydatka do nowej Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej jest ekonomistką. Ma doświadczenie w zarządzaniu i nadzorze właścicielskim, zdobyte między innymi w spółkach międzynarodowych.

Trzeci etap konkursu

O pięć miejsc w Radzie Nadzorczej Telewizji Polskiej ubiega się szesnastu kandydatów. To trzeci etap konkursu. Dotychczas odpadło trzydziestu dziewięciu kandydatów. Część z nich z powodów formalnych. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przesłucha w przyszłym tygodniu osoby aplikujące się do Rady Nadzorczej Polskiego Radia.

Znowelizowana ustawa medialna przewiduje wybór rad w drodze konkursów. To będą pierwsze takie rady w historii mediów publicznych. Mają liczyć po siedmiu członków, ale miejsc konkursowych jest mniej. Jedno miejsce w każdej radzie obsadzi minister skarbu i jedno - minister kultury.

to