Dwudniowe spotkanie z udziałem liderów 27 krajów rozpoczyna się jutro w belgijskiej stolicy. - Premier w swoim liście do przywódców zapowiedział, że chciałby pewne kwestie przedstawić tak, jak one wyglądają. Jest gotowy twarzą w twarz o tym mówić - powiedział polski dyplomata. Przyznał, że trudno przewidzieć jak długo dyskusja będzie trwała. - Przywódcy są suwerenami swojego czasu - dodał.
Prezydent: to Komisja Europejska i TSUE naruszają zasadę praworządności wobec Polski
Szef Rady Europejskiej zapowiedział, że kwestie związane z praworządnością będą jednym z tematów szczytu, choć nie są one w oficjalnym programie spotkania. Wcześniej jeden z wysokich rangą unijnych urzędników, który przygotowuje spotkanie europejskich liderów, poinformował, że kilku przywódców chce rozmawiać o sytuacji w Polsce po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który uznał niektóre przepisy europejskich traktatów za niezgodne z polską konstytucją.
Z informacji napływających do Brukseli wynika, że chcą o tym mówić między innymi premierzy Holandii i Szwecji. Ponadto premierzy Belgii i Holandii mają zaapelować do Komisji o jak najszybsze uruchomienie mechanizmu uzależniającego wypłatę unijnych funduszy od kwestii związanych z praworządnością.