"Biorąc pod uwagę dostępne informacje o sytuacji na Ukrainie, istnieją powody, by sądzić, że popełniane są tam poważne zbrodnie wojenne" - poinformowała szwedzka prokuratura. Stwierdziła dodatkowo, że obecnie nikt nie jest podejrzany o popełnienie przestępstw.
Prokuratura podkreśliła, że celem śledztwa jest jak najwcześniejsze zabezpieczenie dowodów, tak aby można je było wykorzystać w przyszłych postępowaniach sądowych w Szwecji, sądzie innego kraju lub w sądzie międzynarodowym, takim jak Międzynarodowy Trybunał Karny.
W zeszłym miesiącu MTK wszczął własne śledztwo w sprawie możliwych zbrodni wojennych na Ukrainie.
Rosyjskie zbrodnie wojenne
Od kilku dni świat dowiaduje się o kolejnych rosyjskich zbrodniach wojennych. Do tej pory w podkijowskiej Buczy w zbiorowych grobach pochowano co najmniej 280 ciał Ukraińców zabitych przez Rosjan. Ukraińska prokuratura twierdzi, że z rąk rosyjskich żołnierzy zginęło ponad 400 osób.
Zbrodnie w podkijowskich miastach Bucza, Irpień i Hostomel wychodzą na jaw od czasu, gdy wycofali się stamtąd Rosjanie. Ukraińska prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie, ale władze Ukrainy chcą powołania międzynarodowej komisji, która zbadałaby wszystkie przypadki ludobójstwa, jakich mieli dopuścić się Rosjanie.
Czytaj także:
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl: