W ostatnich 6 meczach Flamengo odniosło tylko jedno zwycięstwo. Dla typowanej do zwycięstwa w lidze brazylijskiej ekipy to fatalny wynik, za który fani zespołu winią Paulo Sousę. Ich zdaniem portugalski szkoleniowiec zaordynował zbyt defensywną taktykę przy stanie 2:1 dla Flamengo, co doprowadziło do straty gola w końcówce. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry drużynę z Rio pogrążył Nino Paraiba, odbierając jej komplet punktów.
Hashtag #ForaPauloSousa, pod którym kibice brazylijskiej drużyny domagają się dymisji trenera, ponownie zapłonął. Fani Flamengo przypominają fatalny bilans Portugalczyka nie tylko na ławce trenerskiej ich ekipy, ale także marne rezultaty osiągane z reprezentacją Polski, Girondins Bordeaux oraz chińskim TJ Quanjian.
Do niedawna klubowe władze i lokalna prasa tonowały nastroje, zapewniając że Sousa cieszy się zaufaniem włodarzy Flamengo i zachowa posadę. Narastająca frustracja kibiców, którzy w kwietniu na terenie ośrodka treningowego zaatakowali piłkarzy "Fla", może jednak spowodować, że Portugalczyk szybko zakończy pracę w Rio.
Do tej pory Flamengo wygrało pod wodzą Sousy 13 meczów, 6 razy zremisowało i 5 przegrało. Fani krytykują jednak nie tylko wyniki, ale również styl gry zespołu. Wielu kibiców domaga się powrotu rodaka Sousy Jorge'a Jesusa, który doprowadził ich drużynę do mistrzostwa Brazylii i triumfu w prestiżowym Copa Libertadores.
Czytaj także:
bg