Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Bartosz Goluch 15.05.2022

Kolejna wpadka Flamengo. Posada Paulo Sousy wisi na włosku

Flamengo, którego trenerem jest były selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa, tylko zremisowało ze znajdującą się w strefie spadkowej Cearą 2:2. Ekipa z Rio de Janeiro straciła prowadzenie w doliczonym czasie gry. Kibice Flamengo za niepowodzenie obwiniają trenera, który ma w Brazylii fatalną prasę.

W ostatnich 6 meczach Flamengo odniosło tylko jedno zwycięstwo. Dla typowanej do zwycięstwa w lidze brazylijskiej ekipy to fatalny wynik, za który fani zespołu winią Paulo Sousę. Ich zdaniem portugalski szkoleniowiec zaordynował zbyt defensywną taktykę przy stanie 2:1 dla Flamengo, co doprowadziło do straty gola w końcówce. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry drużynę z Rio pogrążył Nino Paraiba, odbierając jej komplet punktów.

Hashtag #ForaPauloSousa, pod którym kibice brazylijskiej drużyny domagają się dymisji trenera, ponownie zapłonął. Fani Flamengo przypominają fatalny bilans Portugalczyka nie tylko na ławce trenerskiej ich ekipy, ale także marne rezultaty osiągane z reprezentacją Polski, Girondins Bordeaux oraz chińskim TJ Quanjian.

Do niedawna klubowe władze i lokalna prasa tonowały nastroje, zapewniając że Sousa cieszy się zaufaniem włodarzy Flamengo i zachowa posadę. Narastająca frustracja kibiców, którzy w kwietniu na terenie ośrodka treningowego zaatakowali piłkarzy "Fla", może jednak spowodować, że Portugalczyk szybko zakończy pracę w Rio.

Do tej pory Flamengo wygrało pod wodzą Sousy 13 meczów, 6 razy zremisowało i 5 przegrało. Fani krytykują jednak nie tylko wyniki, ale również styl gry zespołu. Wielu kibiców domaga się powrotu rodaka Sousy Jorge'a Jesusa, który doprowadził ich drużynę do mistrzostwa Brazylii i triumfu w prestiżowym Copa Libertadores.

Czytaj także:

bg