Poinformował o tym szef neurochirurgii w szpitalu w Tucson. W środę do Arizony ma przyjechać prezydent Barack Obama.
Sprawcą zbrodni jest 22-letni Jared Lee Laughner, który zastrzelił 6 osób, a kilkanaście ranił.
Podczas pierwszej rozprawy Laughner praktycznie się nie odzywał. Odpowiedział tylko sędziemu na pytanie czy zdaje sobie sprawę, że za czyn który popełnił grozi mu kara śmierci lub dożywocie. Na sali sądowej z ust sprawcy padło słowo TAK.
Amerykańska prasa cytuje jego rodziców. Nie zabierali oni głosu publicznie aczkowiek ojciec planuje wydać specjalne oświadczenie. Są oni zdruzgotani tym co się stało i podkreślają, że biorą na siebie winę za to.
Bliski przyjaciel Jareda Lee Laughnera twierdzi z kolei, że bardzo zdystansował się on ostatnio od swojej rodziny, a stosunki między nim a najbliższymi pogarszały się.
We wtorek wieczoram czasu lokalnego w Tuscon odbędzie się masz święta upamiętniająca ofiary strzelaniny. Chęć udziału w niej zadeklarowało tysiące mieszkańców miasta.
mch