Szef MSWiA Jerzy Miller uważa, że opublikowane dziś przez stronę rosyjską stenogramy rozmów z wieży lotniska w Smoleńsku nie zmienią stanowiska Polski w sprawie raportu MAK. Zapisy opublikowane przez MAK pochodzą z 10 kwietnia i głównie dotyczą lotu polskiego rządowego Tu-154M.
Miller pytany przez IAR, czy nie obawia się "pokerowej zagrywki" ze strony MAK, odparł iż w sprawie nie chodzi o przerzucanie się odpowiedzialnością. Podkreślił, że nie chodzi o to, aby ukazać Rosjan w czarnych barwach, a Polaków w białych.
Miller powiedział, że ze względu na swoją obecność na posiedzeniu komisji w Sejmie nie mógł się jeszcze zapoznać z dokumentami MAK. Podkreślił jednak, że cieszy go upublicznienie zapisów z wieży. Przypomniał, że przez kilka miesięcy polska strona bezskutecznie starała się o udostępnienie tych informacji.
MAK zdecydował się na opublikowanie materiałów po tym jak na konferencji prasowej w Warszawie polscy eksperci przedstawili nagrania z wieży w Smoleńsku. Wynika z nich, że rosyjscy kontrolerzy popełniali błędy, mylnie informowali polskiego pilota i będąc pod presją z Moskwy zgodzili się na lądowanie w warunkach ekstremalnej pogody.
agkm