Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 19.01.2011

Hofman: kilku ministrów powinno ponieść odpowiedzialność

Polska ma poważny problem po publikacji raportu MAK – mówił w „Salonie Politycznym” Trójki Adam Hofman. Po jego rozwiązaniu, jak mówił, PiS będzie chciał pociągnąć do odpowiedzialności niektórych członków rządu.
Adam HofmanAdam HofmanPAP/Paweł Kula

Beata Michniewicz, prowadząca program, pytała czy PiS przygotowuje wniosek o pociągnięcie kogoś do Trybunału Stanu w związku z raportem MAK. - Nie, w tej chwili nie. Mamy poważny problem, chodzi o sytuację Polski na arenie międzynarodowej, sytuację prawną po publikacji raportu MAK. Na odpowiedzialność prawną i polityczną przyjdzie jeszcze czas – tłumaczył Hofman. Polityk PiS nie chciał odpowiedzieć, czy jego partia rozważa także postawienie premiera przed Trybunałem Stanu.

- Rozważają państwo w PiS Trybunał Stanu dla Donalda Tuska? – pytała prowadząca. - Rozważamy różne warianty, tych nazwisk w rządzie jest więcej – odpowiedział Hofman.

Hofman był pytany, czy podpisałby się pod słowami Macierewicza, który oskarżał Bogdana Klicha o „zaprzaństwo i fałsz” i czy robił on to w imieniu własnym czy partii. - Macierewicz wypowiadał się w imieniu własnym. Z tej komisji przebiła się tylko ta emocjonalna wypowiedź – tłumaczył Hofman.

Według niego emocjonalne wypowiedzi są w tej sytuacji zrozumiałe. - Polski rząd wiedział, od kwietnia o tym, o czym dowiedzieliśmy się wszyscy, że Rosja jest winna tej katastrofy. Nie mówił o tym opinii publicznej – ocenił Hofman.

Zdaniem Hofmana rząd rosyjski nas „ogrywał”, status Polski na arenie międzynarodowej ucierpiał: - Rosja grała swoją grę, a premier grał grę jak ukryć swoją nieudolność w tej sprawie.

Hofman mówił, że wniosek o odwołanie Klicha nie ma związku z publikacją raportu MAK, a z całokształtem działalności, oczywiście także z katastrofą smoleńską. - Czarę goryczy przelało oświadczenie wdowy po gen. Błasiku – mówił.

Nie chciał powiedzieć, czy PiS przyłączy się do wniosku PJN o wotum nieufności dla Jerzego Millera., jeśli zdecydują się go złożyć. - Miller wiedział o tym, o czym wie, od kwietnia. Komisja nie powinna ufać, że raport będzie wypośrodkowany – mówił. Nie chciał powiedzieć, czy minister Miller zasługuje na to, by go odwołać. – Znowu zrodzą się dywagacje, że PiS chce odwołać kolejnego ministra. – Mogę podać komplet nazwisk: Miller, Sikorski, Arabski. Przyjdzie czas na tego typu wnioski.

Hofman mówił też, że gdyby nie wieża, katastrofy by nie było. - Widziałem sytuację, w której gdyby nie komunikaty z wieży, samolot by nie spadł. Piloci myśleli, że są w innym miejscu – powiedział. - Trzeba ustalić, czy to był bałagan, czy naciski z Moskwy, czy celowe działania – dodał.

Adam Hofman dodał, że polska prokuratura powinna nadal badać wątek zamachu. Jego zdaniem, dotychczasowe doniesienia nie dają podstaw, by odstąpić od tej tezy.

Według posła Adama Hofmana, raport komisji Jerzego Millera powinien był pojawić się tuż po raporcie MAK, a nie dopiero tydzień później. Zdaniem rzecznika PiS, gdyby nasza wersja została ujawniona szybko, inaczej wyglądałby w zachodniej prasie wizerunek załogi lotu z 10 kwietnia.

Posłuchaj rozmowy na stronie "Trójki"


agkm, IAR/polskieradio.pl