Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Natalia Jasińska 02.09.2022

"Ta sprawa zatruwa stosunki między Polską a Niemcami". Francuskie media o raporcie ws. reparacji wojennych

Raport polskiego rządu o stratach wojennych i jego decyzję o wystąpieniu o reparacje do Niemiec szeroko omawiany jest nie tylko w Polsce, ale również i na świecie. Jednym z takich krajów jest Francja, gdzie dziennik "Les Echos", piszę, " że kwestia reparacji od dawna zatruwa stosunki między Polską a Niemcami".

Polska oszacowała w czwartek spowodowane przez Niemcy podczas II wojny światowej straty na 1,3 bln euro, jednak Berlin uznaje sprawę reparacji wojennych za zamkniętą - przypomina agencja AFP. Zaznacza, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że Warszawa będzie domagała się reparacji od Berlina, co będzie "długim i trudnym" procesem. "Niemcy najechali Polskę i wyrządzili nam ogromne szkody" - cytuje AFP słowa Jarosława Kaczyńskiego i szczegółowo omawia zaprezentowany dokument.

Jak zaznacza z kolei radio RFI, według raportu największa część żądanej sumy to zadośćuczynienie za śmierć ponad 5 mln obywateli polskich w latach 1939-1945, a reszta to odszkodowanie za straty materialne, kulturalne i finansowe. W dokumencie, oprócz 5,2 mln zabitych polskich obywateli, napisano też o 2,1 mln osób, które zostały wywiezione do nazistowskich Niemiec na roboty przymusowe; każda z nich pracowała tam średnio przez dwa lata i dziewięć miesięcy - wyliczają "Le Figaro" i "Le Monde" w swoich serwisach internetowych. Piszą też o 590 tys. polskich obywateli, którzy zostali inwalidami w wyniku działań wojennych, eksperymentów pseudomedycznych i przetrzymywania w obozach koncentracyjnych.

"Kwestia reparacji zatruwa stosunki na linii Polska-Niemcy"

"Kwestia reparacji od dawna zatruwa stosunki między Polską a Niemcami, a Berlin uważa, że sprawa została rozwiązana dawno temu. Według Niemiec Polska zrzekła się reparacji wojennych od NRD w 1953 r., co kwestionują polscy konserwatyści. PiS od czasu dojścia do władzy w Warszawie w 2015 roku regularnie porusza ten temat, w szczególności w celu zmobilizowania bazy wyborczej, ale nigdy nie wystąpił z oficjalną prośbą o reparacje" - pisze dziennik "Les Echos".

"Inicjatywa PiS w sprawie reparacji wojennych pojawia się od kilku lat, za każdym razem, gdy PiS musi budować narrację polityczną. Nie chodzi o żadne reparacje od Niemiec, ale o kampanię polityczną w Polsce" - cytuje AFP słowa przewodniczącego PO Donalda Tuska. Dodaje, że według Tuska Kaczyński "chce odbudować poparcie partii rządzącej na tej antyniemieckiej kampanii, a sam Kaczyński powiedział, że (proces uzyskania reparacji) zajmie pokolenia, więc dla Polaków nie jest to kwestia pieniędzy".

"Zapowiedź polskiej ofensywy dyplomatycznej w Europie"

W "Le Figaro" ukazał się w piątek tekst Jarosława Kaczyńskiego, w którym prezes PiS zaznacza, że "Polska nigdy nie zrezygnowała z prawa domagania się od Niemiec reparacji wojennych" i powinna z niego skorzystać "w imię podstawowego poczucia sprawiedliwości, w imię prawdy historycznej, a także w imię prawdziwego polsko-niemieckiego pojednania".

83 lata po wybuchu II wojny światowej Polacy pytają, dlaczego ich kraj, który w tym konflikcie zbrojnym poniósł największe straty spośród kilkudziesięciu państw, nie otrzymał dotąd reparacji - pisze również w piątek francuska publicystka i pisarka Laure Mandeville również na łamach "Le Figaro". Przypomina, że Polska w wyniku wojny straciła miliony obywateli z rąk nazistowskich Niemiec oraz poniosła ogromne straty materialne i kulturalne.

"Tekst Jarosława Kaczyńskiego jest przede wszystkim zapowiedzią polskiej ofensywy dyplomatycznej w Europie, która ma dać Brukseli, Berlinowi i Paryżowi do zrozumienia, że kraj ten ma swoje prawa i swoje nowe miejsce na europejskiej scenie jako poważny gracz, czego dowiodła wojna Władimira Putina na ukraińskiej ziemi. Polska jest bowiem jednym z państw najmocniej wspierających Ukrainę. To na jej terytorium znalazły schronienie niemal 4 mln uchodźców wojennych, spotykając się z ogromną życzliwością społeczeństwa i bardzo sprawnie zorganizowanym przyjęciem. Presja Polski ma jej pozwolić wyjść z izolacji, w jaką wepchnęły ją konflikty wokół kwestii praworządności i prymatu polskiej konstytucji nad prawem europejskim" - podsumowuje Mandeville w "Le Figaro".

Czytaj także:

Zobacz również: Arkadiusz Mularczyk w Programie I Polskiego Radia 

nj