Minister podała się do dymisji. Miała kontakty z reżimem Ben Alego?

Michele Alliot-Marie o swojej decyzji poinformowała w liście do Agencji France Presse, w którym podkreśliła jednocześnie, że nie "popełniła żadnego nadużucia".

Los szefowej francuskiej dyplomacji został prawdopodobnie przypieczętowany podczas sobotniego spotkania prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego z premierem Francoisem Fillonem.

Alliot-Marie naraziła się w związku z kryzysem w Tunezji. W grudniu pojechała tam na wakacje, gdy już zaczynała się rewolta. Co gorsza, miała w tym czasie kontakty z reżimem Ben Alego.

A gdy prasa dowiedziała się jeszcze, że podczas tego pobytu rodzice pani minister kupili tam mieszkanie od znanego tunezyjskiego biznesmena związanego z Ben Alim, jej pozycja w rządzie stała się niemożliwa do utrzymania.

Jej odejście z MSZ-u powoduje kilka innych zmian we francuskim rządzie. Szefem dyplomacji został Alain Juppé, który sprawował już ten urząd w latach 90. Zwolnione przez niego stanowisko ministra obrony obejmie Gérard Longuet.

Brice Hortefeux opuszcza stanowisko ministra spraw wewnętrznych. Jego miejsce zajmie dotychczasowy sekretarz generalny Pałacu Elizejskiego Claude Guéant.

Ta zmiana wzmocni pozycję nowego szefa dyplomacji, bo dotąd właśnie Guéant prowadził w imieniu prezydenta wiele działań na szczeblu międzynarodowym, usuwając niejako w cień kolejnych ministrów spraw zagranicznych.

IAR,kk